Sprawa agresywnego ucznia szkoły w Goślinowie obiegła całą Polskę. Jak się okazuje, dyrekcja placówki będzie musiała zmierzyć się nie tylko z problem, na którego wyciszenie prawdopodobnie liczy, ale także Sądem.
Bójka w Szkole Podstawowej w Goślinowie! Rodzice nie chcą puszczać dzieci na zajęcia!
Gehenna uczniów w szkole w Goślinowie! Pierwszoklasista wrzucił kolegę do śmietnika, dusił dwóch chłopców i groził nożyczkami!
Dyrekcja szkoły w Goślinowie spotkała się z rodzicami, Kuratorium Oświaty zabrało głos w sprawie agresywnego ucznia
Zwróciliśmy się z zapytaniem prasowym zarówno do szkoły, jak i Urzędu Gminy Gniezno. Poniżej komentarz magistratu do sytuacji:
Organ prowadzący został powiadomiony o problemie. Pani wójt Maria Suplicka była również na spotkaniu w szkole w Goślinowie, żeby wraz z dyrektorem Panią Małgorzatą Ziółkowską i zainteresowanymi rodzicami poczynić odpowiednie działania w tej kwestii. Sprawa została skierowana w ręce odpowiednich organów uprawnionych. Trwa postępowanie w przedmiotowej sprawie prowadzone przez Kuratorium Oświaty w Poznaniu oraz Poradnię Psychologiczno – Pedagogiczną. Wspomniane organy podejmą właściwe działania mające na celu rozwiązanie problemu, uwzględniając całe środowisko szkolne w Goślinowie. Z uwagi na dobro dziecka, nie jesteśmy uprawnieni do przekazywania większej ilości informacji w tej sprawie. Kwestie wychowawcze poszczególnych uczniów nie należą do organu prowadzącego.
Martyna Zasada
rzecznik prasowy Urzędu Gminy Gniezno
O komentarz poprosiliśmy, przez zapytanie prasowe, dyrekcję placówki. Szkoła w Goślinowie najpierw nieudolnie zasłaniała się awarią techniczną, a następnie – jak się okazało – najzwyczajniej skłamała. Pierwszą odpowiedź otrzymaliśmy po 3 dniach:
Dzień dobry,
telefon rzeczywiście nie działa, ponieważ nastąpiła awaria z przyczyn niezależnych od szkoły. Usterka została zgłoszona operatorowi.
Jeśli chodzi o odpowiedź na zapytanie prasowe skorzystam z przysługującego mi 14-dniowego terminu na odpowiedź. Sprawę skonsultuję z Inspektorem Ochrony Danych Osobowych.
dyrektor szkoły Małgorzata Ziółkowska
Mimo upływu 14 dni, dyrekcja nie udzieliła odpowiedzi na zapytanie prasowe, w związku z czym sprawa znajdzie swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, ponieważ placówka jest zobligowana do odpowiedzi. Dzisiaj, po poinformowaniu dyrekcji o podjętych krokach prawnych, otrzymaliśmy zbywającą informację:
Dzień dobry,
odpowiedź w porozumieniu ze wszystkimi stronami została przekazana przez organ prowadzący oraz KO w Poznaniu.
To świadczy o tym, że dyrekcja po prostu próbuje wyręczyć się innymi organami. Dlaczego? Owa awaria techniczna prawdopodobnie nie miała miejsca, ponieważ na koncie szkoły na facebook’u pojawiały się nowe posty, a dyrekcja kontaktowała się z rodzicami za pomocą Librusa. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, dyrektor Małgorzata Ziółkowska nie ma po prostu zamiaru podejmować żadnych stanowczych decyzji w sprawie agresywnego ucznia. Ponieważ rodzice innych dzieci "odpuścili", liczy na wyciszenie sprawy i po raz kolejny zamiecenie jej pod dywan.
Nieoficjalnie wiadomo, że agresywny uczeń przebywa na obserwacji w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych "Dziekanka" w Gnieźnie. Do końca października nie będzie uczęszczał na zajęcia w szkole.
4 komentarze
Chodzę do tej szkoły i naprawdę do jest niedopomysłenia najgorsze jest to że dyrekcja musi się z tym zmierzyć
Pani Dyrektor powinna być zwolniona ze stanowiska!!!
Bardzo przykry tendencyjny materiał. Myślę że autor nie bardzo zna REALIA polskiej szkoły
Może Pani dyrektor to nieodpowiednia osoba na tym stanowisku. Po tej sytuacji chyba dyrekcja do wymiany