Tegoroczne rozgrywki GALK zainaugurowaliśmy spotkaniem Orzeszków z Denver (dawniejsze UKS Lider Swarzędz). Zwycięsko z tego starcia wyszły Orzeszki, będące faworytem meczu jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.
O przegranej Hunters zadecydowały 2 i 4 kwarta, w których oddali pola rywalom, przegrywając odpowiednio: 6:12 i 12:9. Wyraźnie jednak było widać, że obydwie ekipy nie miały jeszcze najlepszej formy, a ich gra odstawała od tej pokazywanej w czasie poprzedniej edycji GALK. Najlepszym zawodnikiem Hunters był (niezmiennie) Mateusz Niedźwiedź (12 pkt, 3 asysty, 5 przechwytów, 7 zbiórek) oraz Piotr Bębenowski (13 pkt, 8 zbiórek). Po stornie Orzeszków dobrze pokazali się Michał Kamiński (17 pkt, 3 asysty) oraz Maciej Śledź (20 pkt, 11 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty) i Sebastian Ciesielski (6 pkt, 11 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty).
W drugim spotkaniu Cystersi Wągrowiec – Basket Kłecko wyraźnie wygrali pierwsi, stosunkiem 51:30. Cystersi w tym sezonie prezentują zmieniony skład z trójką wysokich i silnych zawodników: Patryka Konwińskiego, Wojtka Krzyżaniaka i Wojtka Bitnera. Dowodem na ich podkoszową dominację jest bilans zbiórek: 40:19. Basket Kłecko choć zjawił się w okrojonym składzie dzielnie stawiał czoła Cystersom w pierwszej i połowie drugiej kwarty. Od tego momentu Cystersi stopniowo powiększali swą przewagę nie pozwalając Kłecku na rozwinięcie skrzydeł, którzy zagrali na bardzo niskiej skuteczności rzutowej, tak z półdystansu jak i dystansu. Najlepszymi zawodnikami Cystersów byli Patryk Konwiński (14 zbiórek, 10 pkt), Wojtek Bitner (15 pkt, 6 zbiórek). Po stronie Basketu dobrze zaprezentował się młody Tomek Dyja.
Niewątpliwie najlepszym i najbardziej zaciętym spotkaniem mogącym się podobać nie tylko przez wzgląd na emocje ale i poziom gry było spotkanie między Primasorti a Mushrooms (odpowiednio 4 i 3 zespołem poprzednich rozgrywek). Spotkanie do końca trzymało w napięciu, a o zwycięstwie Priamsorti 60:59 zdecydowała ostatnia akcja Primasorti przy stanie 57:59, w której to rzut za 3 pkt. na wagę zwycięstwa oddał Piotr Basiński. Grzybki mogły jeszcze co prawda pokusić się o odwrócenie karty, jednakże brak zimnej krwi zdecydował o zmarnowaniu tej szansy. Najlepszymi zawodnikami meczu okazali się ze strony Primasorti: Patryk Szymkowiak (18 pkt, 7 asyst, ale również 8 strat!!) oraz Marcin Szymkowiak (14 pkt) i Krzysztof Karnecki (10 pkt, 7 zbiórek). Po stronie Grzybków prym wiedli Marcin Jamroziak (10 pkt, 7 zbiórek) oraz Adam Zieliński (20 pkt, 22 zbiórki).
W kolejnym meczu spotkały się beniaminki obecnych rozgrywek: Drapieżne Poziomki oraz Koko- Dżambo. Choć Koko wygrało wyraźnie 79:53 (oddając Poziomkom jedynie drugą kwartę) to jednak mecz stał na dobrym poziomie. Wydaje się, że każda z tych ekip, a szczególnie Koko-Dżambo może nieco namieszać w rozgrywkach i uszczknąć kilka zwycięstw starym wyjadaczom GALK. Po stronie Koko w meczu najlepiej zaprezentowali się: Ryszard Grzelka (20 pkt), Bogdan Nowakowski (8 pkt, 10 zbiórek), a po stronie Poziomek Andrzej Kazimierczak (13 pkt, 8 zbiórek).
Ostatnim spotkaniem jakie miało się odbyć było spotkanie między Basketem Wrześnią a FotoIntro. Niestety z uwagi na zdarzenie losowe i kłopoty kadrowe Wrześni mecz zakończył się walkowerem na korzyść FotoIntro.
W drugim spotkaniu Cystersi Wągrowiec – Basket Kłecko wyraźnie wygrali pierwsi, stosunkiem 51:30. Cystersi w tym sezonie prezentują zmieniony skład z trójką wysokich i silnych zawodników: Patryka Konwińskiego, Wojtka Krzyżaniaka i Wojtka Bitnera. Dowodem na ich podkoszową dominację jest bilans zbiórek: 40:19. Basket Kłecko choć zjawił się w okrojonym składzie dzielnie stawiał czoła Cystersom w pierwszej i połowie drugiej kwarty. Od tego momentu Cystersi stopniowo powiększali swą przewagę nie pozwalając Kłecku na rozwinięcie skrzydeł, którzy zagrali na bardzo niskiej skuteczności rzutowej, tak z półdystansu jak i dystansu. Najlepszymi zawodnikami Cystersów byli Patryk Konwiński (14 zbiórek, 10 pkt), Wojtek Bitner (15 pkt, 6 zbiórek). Po stronie Basketu dobrze zaprezentował się młody Tomek Dyja.
Niewątpliwie najlepszym i najbardziej zaciętym spotkaniem mogącym się podobać nie tylko przez wzgląd na emocje ale i poziom gry było spotkanie między Primasorti a Mushrooms (odpowiednio 4 i 3 zespołem poprzednich rozgrywek). Spotkanie do końca trzymało w napięciu, a o zwycięstwie Priamsorti 60:59 zdecydowała ostatnia akcja Primasorti przy stanie 57:59, w której to rzut za 3 pkt. na wagę zwycięstwa oddał Piotr Basiński. Grzybki mogły jeszcze co prawda pokusić się o odwrócenie karty, jednakże brak zimnej krwi zdecydował o zmarnowaniu tej szansy. Najlepszymi zawodnikami meczu okazali się ze strony Primasorti: Patryk Szymkowiak (18 pkt, 7 asyst, ale również 8 strat!!) oraz Marcin Szymkowiak (14 pkt) i Krzysztof Karnecki (10 pkt, 7 zbiórek). Po stronie Grzybków prym wiedli Marcin Jamroziak (10 pkt, 7 zbiórek) oraz Adam Zieliński (20 pkt, 22 zbiórki).
W kolejnym meczu spotkały się beniaminki obecnych rozgrywek: Drapieżne Poziomki oraz Koko- Dżambo. Choć Koko wygrało wyraźnie 79:53 (oddając Poziomkom jedynie drugą kwartę) to jednak mecz stał na dobrym poziomie. Wydaje się, że każda z tych ekip, a szczególnie Koko-Dżambo może nieco namieszać w rozgrywkach i uszczknąć kilka zwycięstw starym wyjadaczom GALK. Po stronie Koko w meczu najlepiej zaprezentowali się: Ryszard Grzelka (20 pkt), Bogdan Nowakowski (8 pkt, 10 zbiórek), a po stronie Poziomek Andrzej Kazimierczak (13 pkt, 8 zbiórek).
Ostatnim spotkaniem jakie miało się odbyć było spotkanie między Basketem Wrześnią a FotoIntro. Niestety z uwagi na zdarzenie losowe i kłopoty kadrowe Wrześni mecz zakończył się walkowerem na korzyść FotoIntro.
GALK