Radny Miasta Gniezna Łukasz Naczas pomimo przegranych wyborów parlamentarnych nadal jest pełen nowych pomysłów. Tym razem proponuje, aby Gniezno, na wzór Częstochowy, z własnego budżetu dofinansowało zabiegi zapłodnienia in vitro. Radny wysłał również interpelację do prezydenta Jacka Kowalskiego dotyczącą dostępności lekcji etyki w szkołach na terenie miasta.
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej wskazuje, że rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i uczestniczenia moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. W celu realizacji tego prawa rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej wprowadza obowiązek organizowania lekcji etyki na życzenie rodziców bądź uczniów. Jak uważa Łukasz Naczas, lekcje etyki nie odbywają się w sposób należyty w gnieźnieńskich szkołach. Jak sam twierdzi, kiedy był jeszcze uczniem liceum podczas lekcji etyki siedział na korytarzu, bez opieki i sam musiał zorganizować sobie czas. Uważa, że nierealizowanie obowiązków związanych z organizacją lekcji etyki przez gnieźnieńskie szkoły publiczne może doprowadzić do skutecznego występowania pokrzywdzonych rodziców i uczniów przeciwko organom miasta i powiatu. W związku z tym członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej wysłał interpelację do prezydenta Jacka Kowalskiego związaną z procesem organizowania lekcji etyki w gnieźnieńskich szkołach. Poprosił również prezydenta o przekazanie pytań przewodniczącemy Rady Powiatu Zdzisławowi Kujawie. Niestety nie wiemy dlaczego radny nie wysłał podobnej interpelacji bezpośrednio do Zdzisława Kujawy. Radny Miasta Gniezna chciałby również wprowadzić w Pierwszej Stolicy Polski dofinansowanie zabiegów zapłodnienia in vitro. Częstochowa wprowadziła taki program do budżetu – mówi Łukasz Naczas. Oczywiście jesteśmy jeszcze przed głosowaniami budżetowymi, więc nie ma nigdzie żadnej decyzji. Ja chciałbym zaproponować pewne rozwiązanie radnym, które być może sprawi, że Gniezno będzie w czołówce takich „miast prekursorów” tej tematyki. I tutaj nie chodzi o to, żeby finansować metodę in vitro na stałe ze środków samorządowych, tylko żeby dać impuls ustawodawcy do jak najszybszego wprowadzenia ustawy dotyczącej już całego kraju. Trzeba to dofinansować ze środków budżetowych centralnych. Zapowiadała to Platforma Obywatelska przed wyborami, zapowiadał to rząd. Sojusz Lewicy Demokratycznej w poprzedniej kadencji, ale także już na początku tej kadencji złożył stosowne projekty ustaw. W związku z tym chciałbym przekonać moje koleżanki i moich kolegów z klubu radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej do pewnego rozwiązania budżetowego, żebyśmy byli tym „miastem prekursorem”. Jest w Polsce sporo par, które nie mogą mieć dzieci. Nie wynika to z ich niechęci i chcą walczyć z ujemnym przyrostem naturalnym, ale niestety nie mają takiej możliwości, bo metoda leczenia in vitro jest niestety kosztowna. W związku z tym my proponujemy niecałkowite finansowanie tej metody, tylko dofinansowanie. Będziemy chcieli właśnie takie rozwiązanie zastosować w różnych miastach Polski. Nie są to duże środki, ale są to środki takie pilotażowe, które mogą ruszyć temat w Polsce. Pomysł ten nie spotkał się z entuzjazmem podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Czekamy więc na kolejne innowacyjne rozwiązania radnego Łukasza Naczasa.
J.P.
2 komentarze
Panie szanowny Marku !!! Każdy jest kowalem swego losu! MNIE NIESTETY LOS DOTKNĄŁ ŻE NIE MOGŁAM MIEĆ DZIECI JEDNAK IN VITRO MI POMOGŁO. MNIE AKURAT STAĆ NA TAKIE ZAPŁODNIENIE POZAUSTROJOWE ALE WIEM ŻE SĄ PARY KTÓRE O TYM MARZĄ I NIESTETY RZĄD ZABRAŁ DOFINANSOWANIE. CO MAJĄ ZROBIC PARY KTÓRE CHCĄ BYĆ RODZICAMI A NIE MOGĄ BO ICH NADZWYCZAJNIE NIE STAĆ!
ludzie biedują a wam in vitro w głowach zajmijcie się tym czym powinniście a nie tym co nie powinniście
się zajmujecie a o ludzkiej biedzie nic nie wiecie
wszyscy w polityce to tylko karierowicze