Zabrakło pojazdu wykonującego pilotowanie nienormatywnej „stonogi”, której dopuszczalna masa całkowita została przekroczona aż o 61%. To tylko niektóre naruszenia odkryte przez wielkopolskich inspektorów.
Krajowy transport drogowy rzeczy na trasie Gdynia – Poznań wykonywał 9 marca zespołem pojazdów polski przewoźnik. Ciągnik siodłowy z naczepą, wiozący dwa kontenery 20-stopowe na zachodniej obwodnicy Gniezna, na drodze ekspresowej S5 zatrzymali dynamicznie wielkopolscy inspektorzy. Kontrola wagowa nienormatywnej „stonogi” wykazała najpoważniejsze naruszenie, ponieważ dopuszczalna masa całkowita wynosząca 40 t, została przekroczona aż o 61%, czyli o 24,4 t. Tym samym przekroczone zostały naciski na osiach: na podwójnej osi napędowej ciągnika siodłowego o 24,47 proc., zamiast 19 t były 23,65 t oraz na potrójnej osi nienapędowej naczepy o 8,95 proc., w której nacisk wyniósł 26,15 t przy normie 24 t. W trakcie kontroli drogowej kierujący nie okazał zezwolenia kategorii siódmej na przejazd po drodze publicznej pojazdem nienormatywnym, brak był też pojazdu pilotującego przewóz. Poza tym inspektorzy z Gniezna odkryli dwukrotne skrócenie dziennego okresu odpoczynku. Zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy: z ustawy o ruchu drogowym na kwotę 18 000 zł i z ustawy o transporcie drogowym na kwotę 10 000 zł. Kierowca został ukarany mandatem karnym w łącznej kwocie 300 zł. Podczas kontroli zespół pojazdów został doprowadzony do normatywności.