Policjanci z Gniezna zatrzymali 20-latkę z powiatu nakielskiego, która jest podejrzana o włamanie i kradzież samochodu. Kobieta usłyszała już zarzut. Za tak poważne przestępstwo grozi jej kara nawet 10 lat więzienia.
Mężczyzna powiadomił o tym fakcie policjantów, którzy deptali sprawczyni "po piętach". Ustalono między innymi, że kobieta wróciła na teren swojego powiatu, omijając miejsce swojego zamieszkania, tankowała na stacjach benzynowych auto bezgotówkowo. Gdy 20-latka zorientowała się, że chce ją zatrzymać Policja, wsiadła do auta i w dniu 17 kwietnia br. przyjechała do Gniezna, jak twierdziła – oddać samochód. Wówczas to naruszyła przepisy ruchu drogowego, co nie uszło uwadze strażników miejskich, którzy legitymując kobietę ustalili, że jest poszukiwana przez Policję. Auto wróciło już do właściciela.
20-letnia sprawczyni, która wcześniej nie miała problemów z prawem, usłyszała od śledczych zarzut kradzieży z włamaniem. Przestępstwo to zagrożone jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.