Mrożonki były za ciężkie, kierowca prowadził pojazd bez wymaganych przerw, a ciągnik siodłowy nie miał ważnych badań technicznych. Ściągnęli go z drogi na punkt wagowy inspektorzy z Gniezna.
Na drodze ekspresowej S5 w okolicach Gniezna, w kierunku Bydgoszczy, został zatrzymany do kontroli przez wielkopolską Inspekcję Transportu Drogowego pojazd członowy składający się z dwuosiowego ciągnika siodłowego wraz z trzyosiową naczepą. Kierowca wykonywał krajowy transport drogowy warzyw mrożonych w ilości 24,74 t z Ziębic do Gdyni. W związku z podejrzeniem przekroczenia dopuszczalnych parametrów wagowych pojazd poddano kontroli. W wyniku przeprowadzonych pomiarów ważenia stwierdzono, że rzeczywista masa całkowita wynosiła 43,5 t i przekroczyła o 3,5 t dopuszczalną masę całkowitą. Przekroczony był też nacisk pojedynczej osi napędowej ciągnika o 1,35 t, bowiem wyniósł 12,85 t. Kierowca nie okazał do kontroli żadnego zezwolenia na przejazd pojazdem nienormatywnym. Poza tym inspektorzy z Gniezna stwierdzili, że w lipcu upłynął termin wykonania okresowych badań technicznych pojazdu. Przewoźnik nie dopełnił też obowiązku odczytu danych z karty kierowcy w ustawowym terminie, a kierowca przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o dwie minuty i całkowity czas prowadzenia pojazdu o dziewięć minut, a także skrócił dzienny czas odpoczynku o blisko dwie godziny. Za te naruszenia ustaw Prawo o ruchu drogowym i Ustawy o Transporcie Drogowym przewoźnika może czekać kara pieniężna w postępowaniu administracyjnym w wysokości w sumie 15 050 zł.