W niedzielę na jednym z gnieźnieńskich osiedli doszło do napadu na taksówkarza. Kierowcy udało się ujść z życiem, jednak został okradziony. Sprawcą okazał się 33-letni gnieźnianin.
Zamówił kurs, został dowieziony na miejsce, nie chciał zapłacić za usługę, chwycił kabel od CB radia, owinął wokół szyi taksówkarza, groził mu śmiercią, po czym zabrał pieniądze w kwocie 350 zł, telefon komórkowy kierowcy, a także kluczyki od taksówki i uciekł – tak w skrócie wyglądał przebieg zdarzenia, do którego doszło w minioną niedzielę na jednym z gnieźnieńskich osiedli. Taksówkarz, 56-letni gnieźnianin, został napadnięty po tym, jak domagał się zapłaty za odbyty kurs. Cudem wyszedł z tej sytuacji bez poważniejszych obrażeń. 33-letni sprawca został zatrzymany. Trafił do policyjnej celi, a Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Prokurator przedstawił mu zarzuty dotyczące rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, stwarzając zagrożenie dla zdrowia i życia poszkodowanego. Dodatkowo grożenie zabójstwem zakwalifikowano jako groźby karalne. 33-latek nie przyznał się do winy. Grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.
2 komentarze
Nie przeklinaj ty, bo sam trafisz do pier***
Ale koles nie wierze narazac sie na 15 lat dla 300 zl od taksowkaza w pierdlu go wysmieja