Napis w logo wart 8 tys. zł

Konkurs polegał jedynie na zmianie w istniejącym już logo i to nie tyle w grafice, co po prostu w zmianie podpisu pod grafiką. Napis „Gniezno – miasto otwarte” miał zostać zmieniony na „Pierwsza Stolica Polski”. Zwycięzca miał otrzymać 8 000 zł brutto. Czy zmiana napisu jest warta takich pieniędzy? Innym, dość kontrowersyjnym zagadnieniem jest forma rozpowszechniania „nowego” logo. Jak zostało napisane w regulaminie, uczestnik „powinien przewidywać wzory zastosowań we wszelkich możliwych aspektach komunikacji wizualnej Urzędu oraz miasta, w tym w szczególności:

Herb będzie wyłącznie u Prezydenta Miasta Gniezna.
„Propozycja SIW winna również zawierać osobne wzory papeterii oraz wizytówki dla Prezydenta Miasta Gniezna (w odróżnieniu od pozostałych, w miejsce logo opartych na herbie miasta Gniezna).”

Czy oznacza to, że orzeł w herbie już nie będzie wizytówką prezydenta z Pierwszej Stolicy Polski? Jak poinformował Urząd Miasta „Z Regulaminu Konkursu nie wynika, iż logo miałoby znaleźć się na urzędowych pieczęciach – aczkolwiek prawdą jest, że logo lub związany z nim motyw graficzny, zaproponowany przez autora Identyfikacji, mają być stosowane przy wszelkich materiałach drukowanych. W logo umieszczone zostało hasło "Pierwsza Stolica Polski", co bezpośrednio wiąże się z przyjętą przez prezydenta Tomasza Budasza strategią podkreślania historycznej stołeczności Gniezna.”

Do konkursu zgłoszono 4 prace, z czego 1 została odrzucona z powodu nie spełnienia wymogów formalnych. Oceniano więc 3 prace. W skład sądu orzekającego wchodzili: Tomasz Budasz – Prezydent Miasta Gniezna, Jarosław Gryguć – artysta, plastyk, Krzysztof Modrzejewski – radny miejski, Dariusz Pajkert  – dyrektor MOK, Piotr Wiśniewski – pełnomocnik prezydenta ds. kultury, Wiktor Koliński – inspektor Wydziału Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego oraz Damazy Gandurski – asystent prezydenta. Kolejne pytanie, które się nasuwa to dlaczego w skład 7-osobowego sądu wchodził tylko jeden artysta, plastyk? W końcu artysta, plastyk czy grafik to „fachowcy” w tej dziedzinie. Czy będąc chorym udajemy się do weterynarza czy lekarza? Oczywiście nikt nie wątpi w gusta członków Sądu Orzekającego, jednak w podobny sposób było wybierane obecne logo, które do dzisiaj budzi wiele wątpliwości wśród plastyków.

Niestety konkursu nikt nie wygrał. Sąd Konkursowy – zgodnie z Regulaminem Konkursu – dokonał punktowej oceny prac. Ani jednej nie udało się osiągnąć chociażby 75% z maksymalnej ilości punktów możliwych do zdobycia. Spowodowane było to tym, że żadna z zaprezentowanych prac nie realizowała w pełni założeń Konkursu. W związku z powyższym, Sąd Konkursowy zadecydował o skorzystaniu z przewidzianej w Regulaminie Konkursu możliwości, i nie przyznał nagrody żadnej z prac. Decyzja o ewentualnym ponowieniu konkursu nie została jeszcze podjęta.