W poniedziałek informowaliśmy o listonoszu i radnym miejskim, którzy pomogli ująć złodzieja. Dzisiaj przedstawiamy więcej szczegółów tego zdarzenia.
W poniedziałek, 23 lutego, po godzinie 13.00 na ul. Łubieńskiego w Gnieźnie przed sklepem spożywczym doszło do kradzieży. Sprawca wyrwał kobiecie portmonetkę, którą chowała do torebki, po czym zaczął uciekać ulicą Chrobrego. Początkowo pokrzywdzona sama zaczęła biec za mężczyzną, krzycząc" "łapać złodzieja". Niestety potknęła się i upadła. Na tą sytuację zareagowali świadkowie – 22-letni mieszkaniec Gniezna – radny miejski Krzysztof Modrzejewski – i pracownik Poczty Polskiej, którzy ujęli złodzieja. Po chwili pomogli im inni przechodnie. Ujęty mężczyzna, którym okazał się 29-latek bez stałego miejsca zamieszkania, został przekazany mundurowym. Odzyskano skradzioną portmonetkę.
Zatrzymany usłyszał już zarzut kradzieży. Za popełnione wykroczenie poddał się dobrowolnie karze grzywny w wysokości 1 000 złotych.
Na pochwałę zasługuje postawa mieszkańców Gniezna, którzy nie zawahali się i pomogli w zatrzymaniu złodzieja. Ich postawa może także być wzorem dla innych, aby nie przechodzili obojętnie obok wykroczenia, czy przestępstwa.
7 komentarzy
Yetiiiiii w Gnieźnie praca jest tylko nygusy udają, że jej cały czas szukają. Można zawsze również dojechać do Poznania jak to robi kilkaset osób. Więc o jakiej desperacji mówisz ? Dla chcącego nic trudnego.
o wreszcie nie wychwala się samego radnego !!!!
żeby zaplacił grzywnę, to znowu komuś tysiczek porwie1 takim przymusowe roboty, a nie grzywnę. Poroniony pomysł. Kto bedzie nastepny okradziony?
Tacy to jedzenia nie potrzebują. To na wódkę i inne proszki pewnie ! Przecież tacy to się pracą nie zhańbią ! Nie warto im wstawć – wyrywanie torebek to ich praca !.
Wystarczyło przeczytać że akcja dzieje się przy sklepie spożywczym. Brak pracy w Gnieźnie jest powszechnie znany.
długo nad tym myślałeś???
tak to jest jak ludzie nie mają pracy w Gnieźnie i w biały dzień w akcie desperacji na ulicy kradną żeby mieli co jeść