Wszelkiego rodzaju wybory przeważnie budzą w Polakach wielkie emocje i nie inaczej jest w przypadku zbliżających się wielkimi krokami wyborów do samorządów terytorialnych – powoli podsumowujemy kończącą się niebawem poprzednią kadencję samorządowców i przygotowujemy się do głosowania 16 listopada, kiedy to wyłonimy 50 tysięcy nowych radnych na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim, a także wybierzemy 2,5 tysiąca włodarzy: wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Udział w głosowaniu jest oczywiście naszym obowiązkiem wobec Ojczyzny oraz widomym potwierdzeniem, że szanujemy wolność, wywalczoną przez naszych przodków, ale w tym roku uczestnictwo w wyborach samorządowych jest szczególnie istotne z uwagi na wprowadzone jeszcze w 2011 roku (wtedy wszedł w życie nowy "Kodeks wyborczy", jednak jego zapisy nie miały wpływu na trwającą już wtedy od roku kadencję samorządów terytorialnych) poważne zmiany w obowiązujących dotychczas zasadach rozdzielania mandatów. Zarówno samorządy bieżącej kadencji (2010-2014), jak i wszystkie poprzednie, były wybierane według zasady mówiącej, że radnymi zostają kandydaci znajdujący się na pierwszych miejscach list wyborczych (nawet w przypadku, gdy nie uzyskali oni żadnych głosów). Utrudniało to dostanie się w szeregi samorządowców osobom młodym (które zwykle były lokowane na dalekich miejscach) oraz lokalnym działaczom (którzy również nie zajmowali czołowych miejsc na listach).
Nowy "Kodeks wyborczy" likwiduje powyższą zasadę, a na jej miejsce wprowadza nową, mówiącą, że jedynie ilość głosów oddanych na danego kandydata warunkuje, czy znajdzie się on w składzie samorządu terytorialnego, czy też nie – zupełnie bez znaczenia jest pozycja zajmowana na liście wyborczej. Dla wyborców oznacza to przede wszystkim, że osoby mające znaczne poparcie ze strony lokalnych społeczności będą miały teraz realną szansę na znalezienie się w radzie gminy, powiatu czy sejmiku wojewódzkim, a to z kolei gwarantuje, że organa te będą działać sprawniej.
Warto więc już teraz zapoznać się z deklarowanymi obszarami, w których przyszli radni zobowiązują się działać na rzecz lokalnych społeczności – w województwie wielkopolskim programy wyborcze obejmują przede wszystkim bezrobocie i sposoby jego zmniejszania, nawiązanie ściślejszej współpracy z przedsiębiorcami w regionie, działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa publicznego, inwestycje związane z budową nowych i remontowaniem istniejących dróg, rozbudowę i modernizację infrastruktury technicznej czy usprawnienie działania administracji lokalnej.
Nowy "Kodeks wyborczy" likwiduje powyższą zasadę, a na jej miejsce wprowadza nową, mówiącą, że jedynie ilość głosów oddanych na danego kandydata warunkuje, czy znajdzie się on w składzie samorządu terytorialnego, czy też nie – zupełnie bez znaczenia jest pozycja zajmowana na liście wyborczej. Dla wyborców oznacza to przede wszystkim, że osoby mające znaczne poparcie ze strony lokalnych społeczności będą miały teraz realną szansę na znalezienie się w radzie gminy, powiatu czy sejmiku wojewódzkim, a to z kolei gwarantuje, że organa te będą działać sprawniej.
Warto więc już teraz zapoznać się z deklarowanymi obszarami, w których przyszli radni zobowiązują się działać na rzecz lokalnych społeczności – w województwie wielkopolskim programy wyborcze obejmują przede wszystkim bezrobocie i sposoby jego zmniejszania, nawiązanie ściślejszej współpracy z przedsiębiorcami w regionie, działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa publicznego, inwestycje związane z budową nowych i remontowaniem istniejących dróg, rozbudowę i modernizację infrastruktury technicznej czy usprawnienie działania administracji lokalnej.
Artykuł Sponsorowany
Jeden komentarz
Moim zdaniem czas na młodych! Poprzedni nie postarali się,może teraz dac szanse młodym…. babki tez są fajne!