Będąc w ostatnich dniach w mieście odważyłem się po raz pierwszy skorzystać z podziemnego parkingu zbudowanego pod naszym targowiskiem przy ulicy Warszawskiej. No, no! Niczego sobie – przestrzeń pod dachem. Pięknie oznakowana, jasna, niezaśmiecona. Krótko mówiąc super! Ale jeżeli super, to dlaczego mieszkańcy Gniezna ten parking omijają? Przyczyn, domyślam się, że jest kilka.
Pierwsza, to ta, że po prostu jak wszyscy ludzie, boimy się nowości.
Druga, to zapewne obawa przed szlabanem, który nie wiadomo czy w ogóle się podniesie? A potem czy nie spadnie na nasz drogi samochód.
Trzecia, to obawa przed ceną za parkowanie. A ona wcale nie jest wyższa niż na innych miejscach postojowych w Gnieźnie, a tu przecież jeszcze dodatkowo mamy samochód pod dachem.
Czwarta, to może obawa, że na nasz samochód może spaść z sufitu jakiś kawał betonu, który nam nasz kochany pojazd uszkodzi. Ale ręczę, sam widziałem, sufit garażu jest nieskazitelny i nic nam na głowę nie spadnie.
Piąta obawa może dotyczyć obsługi parkomatu, który jest wewnątrz podziemnego parkingu. I tu muszę przyznać gnieźnianom trochę racji. Niby obsługa całego sytemu pobierania opłat za parking jest prosta, ale nie do końca przejrzysta. Postanowiłem więc trochę gnieźnianom w tej kwestii pomóc i odrobinę temat "przybliżyć".
Druga, to zapewne obawa przed szlabanem, który nie wiadomo czy w ogóle się podniesie? A potem czy nie spadnie na nasz drogi samochód.
Trzecia, to obawa przed ceną za parkowanie. A ona wcale nie jest wyższa niż na innych miejscach postojowych w Gnieźnie, a tu przecież jeszcze dodatkowo mamy samochód pod dachem.
Czwarta, to może obawa, że na nasz samochód może spaść z sufitu jakiś kawał betonu, który nam nasz kochany pojazd uszkodzi. Ale ręczę, sam widziałem, sufit garażu jest nieskazitelny i nic nam na głowę nie spadnie.
Piąta obawa może dotyczyć obsługi parkomatu, który jest wewnątrz podziemnego parkingu. I tu muszę przyznać gnieźnianom trochę racji. Niby obsługa całego sytemu pobierania opłat za parking jest prosta, ale nie do końca przejrzysta. Postanowiłem więc trochę gnieźnianom w tej kwestii pomóc i odrobinę temat "przybliżyć".
Poznajmy więc sposób parkowania pod targowiskiem idąc małymi, prostymi kroczkami.
Zjeżdżając pochylnią w dół pod targowisko zatrzymujemy się przy szlabanie. Wduszamy zielony przycisk na słupku szlabanu. Ze słupka wysuwa się samoczynnie wydrukowany bilet parkingowy, który chowamy do kieszeni lub torebki. Ale uwaga – nie wolno biletu pognieść. Teraz szlaban się podnosi i wjeżdżamy do podziemnego parkingu. Ustawiamy samochód na jednym z wolnych miejsc postojowych, wysiadamy z samochodu i idziemy w kierunku schodów prowadzących na górę (obok jest też winda). Przy wejściu na schody zauważamy stojący tam biletomat-czytnik. Do tego biletomatu będziemy musieli podejść gdy już zrobimy zakupy i gdy zechcemy wyjechać z parkingu. Kodując w pamięci, gdzie ten biletomat-czytnik stoi, idziemy na górny taras poszukać potrzebnych nam produktów.
Po napełnieniu siatek dorodnymi jabłkami, śliwkami i innymi owocami ziemi, wracamy schodami lub windą do podziemnego parkingu. Podchodzimy najpierw do biletomatu-czytnika i wyciągamy z kieszeni lub z torebki schowany tam wcześniej, niepognieciony bilet parkingowy. Bilet obracamy kodem kreskowym do góry i przykładamy do czerwonego czytnika biletomatu.
Biletomat po zeskanowaniu biletu pokaże na wyświetlaczu ile czasu twój samochód stał na parkingu. Pokaże również ile złotych musisz wrzucić do biletomatu, by uregulować należność za postój. Jeżeli udało ci się zrobić zakupy w czasie krótszym niż 15 minut, wtedy biletomat pokaże, że opłata za postój wynosi zero złotych. Jeżeli natomiast biletomat pokaże np: 2 złote, to wrzucasz do automatu odliczoną kwotę, a następnie ponownie chowasz bilet (do miejsca gdzie się nie zgniecie) i idziesz z siatkami do swojego samochodu. Chowasz siatki do bagażnika, wsiadasz do samochodu i podjeżdżasz ponownie do wyjazdu z podziemnego parkingu pod sam szlaban (Ale uwaga! Na wszystkie czynności: od zeskanowania biletu w biletomacie, aż do podjechania pod słupek szlabanu, masz tylko 5 minut czasu!) Teraz po raz drugi wyciągasz bilet kodem kreskowym do góry, by ponownie go zeskanować. Czytnik w słupku szlabanu automatycznie podniesie wtedy biało-czerwony drąg, a ty wyjedziesz z parkingu.
Jeżeli jednak nie zdążyłeś podjechać pod szlaban w ciągu 5 minut, szlaban już się nie podniesie. By go uruchomić będziesz musiał ponownie cofnąć samochód na parking i uiścić dodatkową opłatę w biletomacie-czytniku. Ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Prawda, że korzystanie z podziemnego parkingu wcale nie jest takie skomplikowane? Najtrudniejszy jest ten pierwszy raz. Potem już wszystko robi się automatycznie. Najważniejsze to się nie bać.
Jeżeli teraz wydrukujesz sobie tą instrukcję i schowasz ją w schowku samochodu, to bez nerwów wjedziesz i wyjedziesz z naszego nowoczesnego podziemnego parkingu. A i w innych miastach będziesz czuł się pewniej, bo parkingi przy hipermarketach w Poznaniu (np. przy dworcu PKP) działają na identycznych zasadach.
W podsumowaniu: należy stwierdzić, że nasz gnieźnieński parking pod targowiskiem ma też swoje małe wady. Pierwsza to ta, że jeżeli chcemy do niego wjechać, to musimy najpierw okrążyć całe targowisko dookoła. A po drugie, jak już na ten parking wjedziemy, to nasze telefony komórkowe przestają działać, bo tracą zasięg.
Na koniec dodam jeszcze, że każde kolejne pół godziny postoju na parkingu kosztuje 1 złoty, natomiast pozostawienie samochodu na parkingu na całą noc kosztuje 55 złotych. Jeżeli jeszcze potrzebujemy jakichkolwiek dodatkowych informacji, to zawsze możemy je uzyskać od administratora targowiska, który cały dzień dyżuruje w biurze obok jednego z wyjść z podziemnego parkingu na górny taras targowiska.
Po napełnieniu siatek dorodnymi jabłkami, śliwkami i innymi owocami ziemi, wracamy schodami lub windą do podziemnego parkingu. Podchodzimy najpierw do biletomatu-czytnika i wyciągamy z kieszeni lub z torebki schowany tam wcześniej, niepognieciony bilet parkingowy. Bilet obracamy kodem kreskowym do góry i przykładamy do czerwonego czytnika biletomatu.
Biletomat po zeskanowaniu biletu pokaże na wyświetlaczu ile czasu twój samochód stał na parkingu. Pokaże również ile złotych musisz wrzucić do biletomatu, by uregulować należność za postój. Jeżeli udało ci się zrobić zakupy w czasie krótszym niż 15 minut, wtedy biletomat pokaże, że opłata za postój wynosi zero złotych. Jeżeli natomiast biletomat pokaże np: 2 złote, to wrzucasz do automatu odliczoną kwotę, a następnie ponownie chowasz bilet (do miejsca gdzie się nie zgniecie) i idziesz z siatkami do swojego samochodu. Chowasz siatki do bagażnika, wsiadasz do samochodu i podjeżdżasz ponownie do wyjazdu z podziemnego parkingu pod sam szlaban (Ale uwaga! Na wszystkie czynności: od zeskanowania biletu w biletomacie, aż do podjechania pod słupek szlabanu, masz tylko 5 minut czasu!) Teraz po raz drugi wyciągasz bilet kodem kreskowym do góry, by ponownie go zeskanować. Czytnik w słupku szlabanu automatycznie podniesie wtedy biało-czerwony drąg, a ty wyjedziesz z parkingu.
Jeżeli jednak nie zdążyłeś podjechać pod szlaban w ciągu 5 minut, szlaban już się nie podniesie. By go uruchomić będziesz musiał ponownie cofnąć samochód na parking i uiścić dodatkową opłatę w biletomacie-czytniku. Ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Prawda, że korzystanie z podziemnego parkingu wcale nie jest takie skomplikowane? Najtrudniejszy jest ten pierwszy raz. Potem już wszystko robi się automatycznie. Najważniejsze to się nie bać.
Jeżeli teraz wydrukujesz sobie tą instrukcję i schowasz ją w schowku samochodu, to bez nerwów wjedziesz i wyjedziesz z naszego nowoczesnego podziemnego parkingu. A i w innych miastach będziesz czuł się pewniej, bo parkingi przy hipermarketach w Poznaniu (np. przy dworcu PKP) działają na identycznych zasadach.
W podsumowaniu: należy stwierdzić, że nasz gnieźnieński parking pod targowiskiem ma też swoje małe wady. Pierwsza to ta, że jeżeli chcemy do niego wjechać, to musimy najpierw okrążyć całe targowisko dookoła. A po drugie, jak już na ten parking wjedziemy, to nasze telefony komórkowe przestają działać, bo tracą zasięg.
Na koniec dodam jeszcze, że każde kolejne pół godziny postoju na parkingu kosztuje 1 złoty, natomiast pozostawienie samochodu na parkingu na całą noc kosztuje 55 złotych. Jeżeli jeszcze potrzebujemy jakichkolwiek dodatkowych informacji, to zawsze możemy je uzyskać od administratora targowiska, który cały dzień dyżuruje w biurze obok jednego z wyjść z podziemnego parkingu na górny taras targowiska.
Marek Zygmunt
6 komentarzy
Niestety, tajemnicą poliszynela jest to, że ten parking nie spełnia żadnych przepisów, w szczególności p-poż. Nie został on wcale zakwalifikowany jako podziemny, brak dróg ewakuacji i urządzeń oddymiających. Jeżeli jakiś samochód się zapali lub będzie inny problem to będzie duża tragedia.
Nie mam zamiaru korzystać z tego parkingu, a sprawą powinna zainteresować się prokuratura. Skończy się jak z halą targową na Śląsku, a winnych będzie trudno ustalić.
żenada? kiedyś był mały korek jak wyjeżdżałem bo jakiś dwóch kretynów nie potrafiło urządzeń obsługiwać, jakby nie operator parkingu to by nigdy nie wyjechali. tak jak nasz parking podziemny działają parkingi w dużych miastach i przy szpitalach, więc jak zwykle się okazuje że gniezno to tylko duża śmierdząca wieś
czy Pan Marek Zygmunt przesłał do wszystkich mediów swoją instrukcję korzystania z parkingu pod targowiskiem,bo banda baranów nie chce z niego korzystać mając wolne miejsca na górze .A to takie proste i wspaniałe.Zygmunt odpuść naprawę żadna filozofia skorzystać z automatów pod parkingiem dopóki będzie miejsce na górze pod targowisko nie wjadę.Proste?? proste .A instrukcje napisz dla ludzi którzy korzystają z junkersów w Twojej spółdzielni ażeby używali ich tak żeby się nie truli .
a ja już tą instrukcję przeczytałem na gniezno24 com żenada a tak na marginesie to ciekawe czy parking za 7 mln złotych przynosi zysk samofinansuje się czy może nie daj Boże przynosi straty Redaktorze do dzieła pytanie do Landowskiej i Spachacza Kowalskiego głównych orędowników tegoż parkingu jak tam finanse tegoż wiekopomnego dzieła po 6 miesiącach działalności?????????
55zł to cena za nocny abonament miesięczny! Brak też informacji że za pomocą każdego z urządzeń (kasy lub terminali) można się połączyć przez domofon z operatorem, który wytłumaczy co i jak 🙂 sam miałem problem i młody chłopak który odpowiada za parking mi wszystko ładnie wytłumaczył
ten parking jest super, zawsze z niego korzystam tym bardziej że 15 minut jest za darmo co starcza na zakupy piętro wyżej 🙂 a korzystanie jest super proste wystarczy pobrać bilet a przy wyjeździe przyłożyć do skanera, wszystko niczym bramki na autostradzie