Jeszcze wczoraj niechanowskiemu Pelikanowi do sięgnięcia po mistrzowski tytuł brakowało trzech punktów. Była to przysłowiowa „kropka nad i”, którą we wczorajszym wyjazdowym meczu z LKS-em Kicin piłkarzom Pelikana udało się postawić w wielkim stylu.
Festiwal strzelecki na fatalnie przygotowanym kicińskim boisku rozpoczął Norbert Szklarz, który po podaniu Michała Goździewskiego już w 2-giej minucie meczu dał gościom prowadzenie 1:0. Gracze z Kicina nie zamierzali jednak poddać się bez walki i – dopingowani skromną liczebnie grupą swoich kibiców – dzielnie stawiali opór liderowi tabeli. Pelikan jednak, wietrzący w powietrzu zapach awansu, który mógł wywalczyć już w tym właśnie meczu, nie zamierzał przepuścić ku temu okazji. I tak oto w 19-tej minucie spotkania duet Goździewski-Szklarz ponownie znalazł się tuż przy polu karnym LKS-u i po strzale tego pierwszego mieliśmy 2:0.
Nie minęło dziesięć minut odkąd gospodarze wyciągali piłkę z własnej bramki, a już musieli robić to ponownie. Strzelcem trzeciego gola po raz kolejny Norbert Szklarz.
Nie zrażeni takim stanem rzeczy gospodarze nie odpuszczają i walczą zaciekle o każdą piłkę. Nie zdało się to jednak na wiele, bo Pelikan swoją przewagę przed przerwą potwierdził po raz czwarty, kiedy to z najbliższej odległości do bramki trafił Sławek Staniszewski.
Od początku drugiej połowy widoczna jest przewaga Pelikana. Na gola udało się ją zamienić w 52-giej minucie – tym razem bramka nie padła "z gry", lecz z rzutu karnego, a pewnym egzekutorem "jedenastki" po raz kolejny okazał się Michał Steinke.
Kwadrans przed przerwą Sławka Staniszewskiego zmienił Zbyszek Kościański. Jest to – mimo półrocznej przerwy spowodowanej kontuzją – najskuteczniejszy strzelec Pelikana. Swoją wartość zawodnik ten potwierdził w minutę po wejściu na boisko, strzelając gospodarzom szóstego gola. Głodny gry i z nie w pełni jeszcze wyleczonym kolanem Kościański potrzebował niespełna dwóch dodatkowych minut, by strzelić jeszcze jedną bramkę i całkowicie pogrążyć drużynę LKS-u.
LKS Kicin – Pelikan Niechanowo 0:7
Wczorajsze zwycięstwo ostatecznie przypieczętowało mistrzowski tytuł dla Pelikana w rozgrywkach poznańskiej A Klasy w sezonie 2012/2013. Tytuł ten jednocześnie daje niechanowskiej drużynie historyczny awans do Klasy Okręgowej.
Przed Pelikanem jeszcze dwa mecze w tym sezonie. Oba te spotkania odbędą się na niechanowskich Plantach, a zielono-czarni mogą zagrać je "na luzie", z tytułem mistrzowskim w kieszeni. Najbliższy mecz odbędzie się 8 czerwca – do Niechanowa przyjedzie największy dotychczasowy rywal w walce o tytuł – rezerwy Polonii ze Środy Wielkopolskiej. Początek meczu o godz. 14.00.
Nie minęło dziesięć minut odkąd gospodarze wyciągali piłkę z własnej bramki, a już musieli robić to ponownie. Strzelcem trzeciego gola po raz kolejny Norbert Szklarz.
Nie zrażeni takim stanem rzeczy gospodarze nie odpuszczają i walczą zaciekle o każdą piłkę. Nie zdało się to jednak na wiele, bo Pelikan swoją przewagę przed przerwą potwierdził po raz czwarty, kiedy to z najbliższej odległości do bramki trafił Sławek Staniszewski.
Od początku drugiej połowy widoczna jest przewaga Pelikana. Na gola udało się ją zamienić w 52-giej minucie – tym razem bramka nie padła "z gry", lecz z rzutu karnego, a pewnym egzekutorem "jedenastki" po raz kolejny okazał się Michał Steinke.
Kwadrans przed przerwą Sławka Staniszewskiego zmienił Zbyszek Kościański. Jest to – mimo półrocznej przerwy spowodowanej kontuzją – najskuteczniejszy strzelec Pelikana. Swoją wartość zawodnik ten potwierdził w minutę po wejściu na boisko, strzelając gospodarzom szóstego gola. Głodny gry i z nie w pełni jeszcze wyleczonym kolanem Kościański potrzebował niespełna dwóch dodatkowych minut, by strzelić jeszcze jedną bramkę i całkowicie pogrążyć drużynę LKS-u.
LKS Kicin – Pelikan Niechanowo 0:7
Wczorajsze zwycięstwo ostatecznie przypieczętowało mistrzowski tytuł dla Pelikana w rozgrywkach poznańskiej A Klasy w sezonie 2012/2013. Tytuł ten jednocześnie daje niechanowskiej drużynie historyczny awans do Klasy Okręgowej.
Przed Pelikanem jeszcze dwa mecze w tym sezonie. Oba te spotkania odbędą się na niechanowskich Plantach, a zielono-czarni mogą zagrać je "na luzie", z tytułem mistrzowskim w kieszeni. Najbliższy mecz odbędzie się 8 czerwca – do Niechanowa przyjedzie największy dotychczasowy rywal w walce o tytuł – rezerwy Polonii ze Środy Wielkopolskiej. Początek meczu o godz. 14.00.
Erni2012