Prywatyzacja Przedsiębiorstwa Przemysłu Ziemniaczanego w Trzemesznie w dalszym ciągu wzbudza wiele kontrowersji. Sprawę na bieżąco monitoruje poseł Tadeusz Tomaszewski. Niestety w dalszym ciągu nie widać szans na szybkie zakończenie procesu prywatyzacji.
Proces prywatyzacji Przedsiębiorstwa Przemysłu Ziemniaczanego w Trzemesznie trwa od 2002 roku. Dla dobra zakładu najlepszym rozwiązaniem byłoby przejęcie go przez Spółkę Plantatorsko-Pracowniczą. Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało parlamentarzystów, a także stronę społeczną, że wobec wyroku sądowego, korzystnego dla pana Borkowskiego i Lubelskiej Korporacji Finansowej, aby przeprowadzić proces prywatyzacji Zakładu Przemysłu Ziemniaczanego w Trzemesznie musi dojść do porozumienia, aby wygasły roszczenia tej firmy wobec właśnie Trzemeszna – mówi poseł Tadeusz Tomaszewski. Stąd właśnie w pierwszej kolejności z panem Borkowskim i jego Lubelską Korporacją Finansową. Pan Borkowski w oświadczeniu do Ministerstwa Skarbu, że wszystkie roszczenia ceduje na Przedsiębiorstwo Przemysłu Spożywczego PEPEES SA w Łomży i to one jest jakby spadkobiercą wszystkich roszczeń wobec Skarbu Państwa. Dlatego też Minister Skarbu Państwa odpowiadając na moją interpelację poinformował, że nie będzie trybu publicznego sprzedaży tej spółki, tylko poprzez negocjacje w pierwszej kolejności z tą firmą, która ma roszczenia wobec Skarbu Państwa. Jeśli zostaną zlikwidowane te roszczenia wobec Skarbu Państwa, to przedstawi do sprzedaży tą firmę w drodze decyzji Rady Ministrów. Tutaj bardo istotnym elementem jest to, że kilka lat temu została założona Spółka Plantatorsko-Pracownicza, która zgromadziła kapitał i chciała również uczestniczyć w procesie prywatyzacji. Gdyby to było w trypie publicznym to oczywiście mogłaby uczestniczyć na zasadach przewidzianych właśnie w tym trybie. Byłoby to bardzo dobre rozwiązanie zarówno dla środowiska lokalnego, plantatorów i pracowników, bo całą odpowiedzialność za firmę, która jest w dobrej kondycji, przejęłaby Spółka Plantatorsko-Pracownicza. Dzisiaj według Ministra Skarbu Państwa nie ma takiej możliwości, bo są te roszczenia i dopóki one nie zostaną zlikwidowane to nie ma mowy o zakończeniu procesu prywatyzacji. Dyrektor Departamentu Prywatyzacji Ministerstwa Skarbu Państwa, pan Wojciech Chmielewski, poinformował, że w przyszłym tygodniu rozpoczynają się kolejne rozmowy. W międzyczasie jednak w listopadzie 2012 jest wyrok Sądu Administracyjnego w Warszawie, który mówi o tym, że firma pana Polkowskiego ma prawo do 59% udziału w zyskach za rok 2005. To tym bardziej komplikuje ten cały proces. I dopiero, jak to określił pan dyrektor, po skasowaniu roszczenia pana Polkowskiego wobec Trzemeszna będzie można mówić o dalszej prywatyzacji. Bardzo liczę na aktywne włączenie się pana Stanisława Kalemby – Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, gdyż jako poseł uczestnicząc w tych negocjacjach wyraźnie dawał do zrozumienia, że wyraźnie oczekiwanym, z punktu widzenia społecznego, gospodarczego byłby udział Spółki Plantatorko-Pracowniczej w tej prywatyzacji. Mam nadzieję że kiedy sprawa stanie na Radzie Ministrów to pan Minister Kalemba będzie również pamiętał o wcześniejszym zdaniu posła Stanisława Kalemby.
Kolejne decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu. Departament Prywatyzacji Ministerstwa Skarbu Państwa prowadzi rozmowy z Krzysztofem Borkowskim starając się wynegocjować korzystne warunki.
Kolejne decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu. Departament Prywatyzacji Ministerstwa Skarbu Państwa prowadzi rozmowy z Krzysztofem Borkowskim starając się wynegocjować korzystne warunki.
(Buk)
3 komentarze
To tadziu tomaszewski zapomniał jak trzeba było bronić Cukrowni w Gnieźnie a teraz się wygłupia i zapomina jakie grzechy popełniał . jak uciekał na zebraniach Cukrowni , zeby slodka fabrykę bronić z pawełkami z po .. Komuchy w roli ANIOŁKÓW . Musimy zabrać mienia za te czasy jak byli najemnikami .!!!!
ciekawy jestem co takiego ma do zaoferowania spółka plantatorska? przecież to mydlenie oczu, żeby później mogli zasiadać w radzie nadzorczej albo w zarządzie ze składu „popierającego”, uważam że najlepszym wyjściem jest kupno trzemeszna przez pepees i powstanie silnej grupy będącej silnym konkurentem dla firm zachodnich
skandal z takim trybem prowadzenia prywatyzacji od 2002r, wyrażam przekonanie,że Minister Skarbu Państwa stanie na wysokości zadania i nadrobi stracony czas związany z zaniechaniem przez resort przy prywatyzacji.Należy zauważyć,że wyrok sądu jest nieprawomocny i resort skarbu powinien działać i nadgonić swoją bylejakość pracy urzędników;czekamy na efekty P. ministrze.