W poniedziałek Duża Galeria miejskiego Ośrodka Kultury wypełni się pracami fotografa Wojciecha Guzikowskiego – członka Związku Polskich Artystów Fotografików. Wernisaż poznańskiego artysty będzie niezwykłą wystawą fotografii, bowiem dla gości przygotowano niespodziankę.
Wernisaże fotografii zazwyczaj wyglądają podobnie – zdjęcia na ścianach, artysta, zaproszeni goście, drobny poczęstunek. Poniedziałkowa wystawa, która rozpocznie się w Miejskim Ośrodku Kultury będzie jednak także recitalem operowym. „Magia opery”, bo tak brzmi jej tytuł, to wydarzenie na najwyższym poziomie. Poza fotografiami Duża Galeria wypełni się również artystami operowymi, których będzie można porównać z postaciami uwiecznionymi na zdjęciach. Na wystawie będzie można zobaczyć zdjęciach artystów operowych wykonywane w studiu – mówi Wojciech Guzikowski. Nie ma cudów, w operze nie da się tego zrobić. Zdjęcia zrobione na scenie będzie można zobaczyć na dole. Są tam 3 fotografie ze spektakli. Natomiast na scenie ja nie miałbym możliwości manewrowania światłem, a fotografia to jest rysowanie światłem, wiec albo mam tą możliwość i mogę to narysować tak jak ja chcę, albo jestem zdany na warunki zastane. Wybrałem fotografowanie sztuki operowej dlatego, że kocham operę. Ja w ogóle kocham to, co jest piękne, a opera jest moim zdaniem piękna. W tych zdjęciach przede wszystkim chciałem pokazać to, czego normalnie widz na widowni nie jest w stanie zobaczyć. Tu są zbliżenia, gdzie są takie detale, których z widowni nie widać. Na scenie jest na ogół ciemno, wszystko dzieje się w ruchu, nie można tego przeanalizować, natomiast tu jeśli podejdziemy do tych obrazów widać np. siatkę na czole artysty, która jest konstrukcyjnym elementem peruki. Inaczej ta peruka by się nie trzymała. Tego normalnie nie widać i tego nie powinno być widać, ale ja nie pokazuję np. Jaromira Trafankowskiego, tylko pokazuję Cecila z opery. To są właśnie te niuanse. Jeżeli chodzi o ulubione zdjęcie, to nie mogę takiego mieć. Gdybym robił to jeszcze raz, to zrobiłbym to na pewno inaczej, a może lepiej. Lepsze jest wrogiem dobrego. Jeśli człowiek dojdzie do wniosku, że coś osiągnął i więcej nie może to powinien przestać to robić. Zdjęć na wystawie będzie 30. Sprzęt, którym dysponuję pozwala robić tak duże pliki, że z każdego z tych zdjęć można zrobić baner na ścianę budynku. Technicznie nie ma żadnych ograniczeń. Wernisaż wystawy odbędzie się już w najbliższy poniedziałek o godz. 19.00 w Dużej Galerii MOK-u.
(Buk)