Porażka MKS MOS w Poznaniu

Gnieźnianki choć nadal nie w optymalnym składzie to z optymizmem jechały powalczyć. W spotkaniu tym zabrakło dodatkowo I trenera MKS MOS Roberta Popka (pełnił obowiązki II trenera kadry Polski juniorek młodszych). Gnieźnianki przez całą pierwszą odsłonę tego spotkania panowały na boisku. Bardzo dobrze broniły i z tego wyprowadzały groźne dla przeciwniczek kontrataki. Szybko wysforowały się na 4 bramkowe prowadzenie.  W 13’ prowadziły 2:6. Taka przewaga ekipy przyjezdnej utrzymywała się do końca I połowy. Ostatecznie ta część spotkania zakończyła się pewnym prowadzeniem MKS MOS 7:10. Prowadzenie to mogło być zdecydowanie wyższe ale gnieźnianki nie wykorzystały 2-óch rzutów karnych i 3-ech okazji sam na sam z bramkarką z Poznania. Druga połowa całkiem odmienna. Gnieźnianki nie mogły poradzić sobie w ataku. Akcja za akcją chybiały. Do tego doszły kary i to akademiczki zaczęły odrabiać straty, a potem uciekać gnieźniankom. W 42’ AZS prowadził już 17:11. W 51’ przewaga poznanianek wynosiła 5 trafień 21:15. Ostatnie 8’ tej konfrontacji należało ponownie dla gości z Gniezna. Gnieźnianki zaczęły odrabiać straty. Niestety zniwelowały prowadzenie gospodyń do 3 trafień bo na więcej nie pozwolił brak czasu. Ostatecznie mecz zakończył się wygrana akademiczek 22:19. Bardzo dobre zawody w barwach MKS MOS rozegrała Joanna Sawicka – zdobywczyni 10 bramek. Kolejny mecz MKS MOS rozegra na własnym parkiecie już w najbliższą sobotę, 5 listopada w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego 4. Początek spotkania 16.30. Przeciwnikiem będzie inna wielkopolska ekipa SKF KPR Sparta Oborniki Wlkp. Sympatyków piłki ręcznej serdecznie zapraszamy!
MKS MOS Gniezno: Monika Kowalczewska, Daria Siudeja – bramkarki, Katarzyna Podrzycka (1), Marta Urbańska (4), Lena Burdzińska (1), Jagoda Ławniczak, Martyna Bigoszewska (1), Klaudia Łuczak, Paulina Stachowiak (1), Katarzyna Dębicka, Joanna Sawicka (10) i Natalia Różewska (1).