600 tys. zł z 1,9 mln zł dotacji – tyle zabrał Wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński z dotacji dla Domu Pomocy Społecznej w Broniszewicach. To oznacza, że przez 1/3 roku podopieczni placówki musieliby zostać bezdomni, bez jedzenia i jakiejkolwiek pomocy.
Prowadzenie Domów Pomocy Społecznej jest zadaniem samorządów. Ich finansowanie jest skomplikowane, więc nie będziemy się w to nadto zagłębiać, jednak wytłumaczymy najważniejsze składowe. Do 2004 roku 70% „pensji” mieszkańca DPS-u (np. zasiłku, renty itp.) było przeznaczone na utrzymanie danej osoby w placówce. Do tego pozostałą część dopłacała gmina i resztę wojewoda.
W 2004 roku zmieniło się prawo i z finansowania „wypadł” element wojewody. Jednakże władze województwa nadal zobligowane są do dopłacania do utrzymania osób, które zamieszkały w DPS-ach przed 2004 rokiem. Materialnie patrząc – im mniej takich osób, tym lepiej dla budżetu wojewody.
W styczniu każdego roku obliczana jest kwota dotacji od wojewody dla każdego DPS-u. Jest ona różna, ze względu na różną liczbę osób zamieszkujących w poszczególnych placówkach przed rokiem 2004. DPS w Broniszewicach istnieje od wielu lat, w związku z czym takich podopiecznych jest tam wielu. Na ten rok zaplanowano w budżecie dla tego domu kwotę 1,9 mln zł. W kończącym się tygodniu nagle pojawiła się niezwykle absurdalna decyzja o zmniejszeniu finansowania o 30%, czyli 600 tys. zł. W sobotę poinformowała o tym, na swoim koncie na facebook’u, siostra dyrektor:
NIE WIERZYMY, ŻE TO SIĘ STAŁO 😢😢
Od tygodnia nie możemy dojść do siebie 😞😞😞 Otrzymaliśmy pismo ➡️ z ⬅️ Urzędu Wojewódzkiego, w którym uprzejmie 🫣🫣🫣 odebrano naszym Chłopcom 600.000 zł na ich życie bieżące. To jest 1/3 rocznej dotacji. Czyli przez 4 miesiące tego roku nie możemy funkcjonować jako DOM 🥺🥺
Smutek zalał nasze serca, że tak niesprawiedliwie zostali potraktowani Najsłabsi i Odrzuceni i tak zwani niepotrzebni 🥺🥺🥺 Ufamy Bogu ❤️🔥 Który nas nigdy nie zostawia w trudnych sytuacjach i prosimy Go, aby poruszył Wasze serca ❤️❤️❤️ oraz ludzi, którzy chcą i mogą nam pomóc 🫂🫂🫂Wiemy, że nie było dla Was problemem wybudowanie Domu Chłopaków, kiedy Chłopcom groziło zamknięcie ich Domu❤️🔥❤️🔥
Oczywiście robimy wszystko, aby Chłopcy nie odczuli konsekwencji tej niezrozumiałej dla nas decyzji władz państwowych ❤️❤️❤️ Nie tracimy nadziei, że po raz kolejny będziecie z nami i pomożecie nam udźwignąć konsekwencje niesprawiedliwego traktowania Chłopaków, którzy w tej sytuacji wydają się być osobami niepotrzebnymi i bardzo pokrzywdzonymi przez podejmujących tak bezsensowną decyzję ❤️❤️❤️
Powyższa informacja pojawiła się w sobotę, w południe. Poparta była zdjęciem pisma od Wojewody Wielkopolskiego:
O godzinie 19.15 media otrzymały oświadczenie Wojewody Wielkopolskiego:
Oświadczenie Wojewody Wielkopolskiego
ws. Domu Pomocy Społecznej w BroniszewicachNaszym wspólnym zadaniem i nadrzędnym dobrem jest okazywanie wsparcia i otaczanie opieką osób o szczególnych potrzebach. Domy Pomocy Społecznej to miejsca, które są bezpieczną przystanią dla osób, które potrzebują pomocy w funkcjonowaniu w codziennym życiu. Szczerze doceniam umiejętności i serce sióstr dominikanek prowadzących Dom Pomocy Społecznej w Broniszewicach, dzięki którym ośrodek jest dla podopiecznych miejscem rodzinnym i pełnym serdeczności, gdzie otoczeni są życzliwością i wsparciem.
DPS-y w Wielkopolsce nie pozostaną bez wsparcia. Środki na miejsca opieki nad najbardziej potrzebującymi jej osobami otrzymają odpowiednie wsparcie państwa. Nie zostawimy samorządów samych w ich statutowych zadaniach. Na podstawie art. 155 ustawy o pomocy społecznej przyspieszyłem decyzję o przekazaniu środków na dofinansowanie działalności m.in. Domu Pomocy Społecznej w Broniszewicach, prowadzonego na zlecenie samorządu powiatowego.Wojewoda Wielkopolski
Michał Zieliński
W oświadczeniu wojewody zabrakło słów: „Przepraszam”, „Przyznaję się do błędu”, „Podjęto złą decyzję” itp. Napisano za to:
Naszym wspólnym zadaniem i nadrzędnym dobrem jest okazywanie wsparcia i otaczanie opieką osób o szczególnych potrzebach. (…) Szczerze doceniam umiejętności i serce sióstr dominikanek prowadzących Dom Pomocy Społecznej w Broniszewicach, dzięki którym ośrodek jest dla podopiecznych miejscem rodzinnym i pełnym serdeczności, gdzie otoczeni są życzliwością i wsparciem.
W piśmie, które otrzymał DPS w Broniszewicach nie widać nadrzędnego dobra, okazywanego wsparcia, otaczania opieką osób o szczególnych potrzebach. W ciągu kilku godzin zmieniono decyzję, ponieważ informacja została wyłapana przez media, a trwa kampania wyborcza? Czy te zabrane wcześniej 600 tysięcy złotych wróci do budżetu ze względu na potrzeby DPS-u, czy dla zabicia hejtu przed wyborami?
Jaką gwarancję otrzymają DPS-y, że w przyszłym roku taka sytuacja się nie powtórzy? Co będzie po wyborach?
Domy Pomocy Społecznej to miejsca, które nie wyrastają „jak grzyby po deszczu”. Do ich prowadzenia potrzeba przede wszystkim wytrwałości, serca, pasji, zrozumienia potrzeb ich mieszkańców i wielu innych cech społecznych, które pozwalają na lawirowanie w gąszczu przepisów, które nie ułatwiają życia dyrektorom. Urzędnicy, których w tych instytucjach raczej nie spotkamy, powinni po prostu nie przeszkadzać. Oczywiście należy prowadzić kontrole, nadzór, ale przede wszystkim „nie rzucać kłód pod nogi”, ponieważ jeżeli takich miejsc zabraknie, wiele żyć ludzkich legnie w gruzach.
2 komentarze
Czy osoby niesprawne INTELEKTUALNIE otrzymują od państwa polskiego jakieś RENTY ? Co się z tym rentami dzieje ?
Niestety ale to trochę podobna sytuacja jak likwidacja przez pana Gruszczynskiego i pania Jung świetlicy dzieci z chmur