Wieczór wyborczy Prawa i Sprawiedliwości przebiegał w stosunkowo kameralnej atmosferze. Kilkanaście osób zgromadzonych przy stole nie oglądało nawet telewizji. Gnieźnieński PiS opierał się na wynikach publikowanych w internecie. Krzysztof Ostrowski nie chciał komentować pierwszych wyników sondażowych.
Krzysztof Ostrowski, kandydat do sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości nie chciał komentować wstępnych wyników wyborczych, ponieważ uważa je za nieobiektywne. Najwyraźniej opozycja z trudem przyjmuje porażkę.
Krzysztof Ostrowski
Z tego co wiem są to badania zamówione przez stację TVN. Nie jest to dla mnie bezstronna i wiarygodna stacja, więc wolałbym poczekać z komentarzem do momentu, kiedy wstępne prognozy będą potwierdzone. Bardzo trudno powiedzieć jak wyniki wyborów będą wyglądały w naszym okręgu. Jest dużo niewiadomych. Przypominam, że rozkład mandatów 4 lata temu był następujący: 3 – Platforma Obywatelska, 3 – Prawo i Sprawiedliwość, 2 – Sojusz Lewicy Demokratycznej, 1 – Polskie Stronnictwo Ludowe. Myślę, że może być jednak tak, że Ruch Palikota zdobędzie 1 mandat. Pytanie więc kto straci. Jeżeli potwierdzą się wstępne prognozy polityczne, to pytanie na temat tego jak będzie wyglądało życie polityczne w Polsce należy kierować do przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Każdy ruch będzie po stronie PO i to, czy dobór koalicjantów pójdzie w kierunku Ruchu Palikota, o czym jestem przekonany, czy w keirunku PSL-u i SLD, będzie zależało od premiera Donalda Tuska. Partia, która wygrywa wybory ma najwięcej do powiedzenia. Będzie miała ona również największe możliwości koalicyjne, tym bardziej, że Ruch Palikota jawi mi się jako przybudówka PO i zdziwiłbym się gdyby nie doszło do sojuszy tych podobnych ideowo partii.