Wczoraj w rejonie Lulkowa w gminie Gniezno trwał policyjny pościg za uciekającym Oplem Astrą. Zakończył się po kilkunastu minutach kolizją z radiowozem. Okazało się, że 42-letnią kobietę kierującą samochodem obowiązywały dwa sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Na tym nie koniec już wcześniej policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny. Auto nie posiadało też OC.
Do zdarzenia doszło w środę (12 października) ok. godz. 13.30 w miejscowości Lulkowo w gminie Gniezno. Podczas patrolu policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zauważyli Opla Astrę wjeżdżającego z zaparowanymi szybami w głąb lasu. Próbowali zatrzymać pojazd do kontroli, jednak kierowca Astry na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Pędził z dużą prędkością nierówną drogą gruntową pomimo padającego deszczu. Po około 5 kilometrach auto wjechało do Strzyżewa Paczkowego na drogę asfaltową. Policjanci wyprzedzili pojazd i zaczęli zwalniać. W tym momencie Opel uderzył w radiowóz, po czym wjechał do przydrożnego rowu. Tu okazało się, że za kierownicą siedziała 42-letnia mieszkanka gminy Trzemeszno. Kobieta była trzeźwa, jednak bardzo agresywna. Zachowywała się irracjonalnie, była nadpobudliwa, próbowała uciekać. Z uwagi na podejrzenie kierowania przez nią pojazdem pod wpływem środków odurzających pobrano jej krew do badań. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych ustalono, że posiada dwa aktualne sądowe zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi. 42-latka posiadała pokwitowanie na zatrzymany dowód rejestracyjny z uwagi na zły stan techniczny pojazdu, nie posiadała również ważnego obowiązkowego ubezpieczenia OC. Kierująca został zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu.
Sprawa jest w toku.