Browar w Niechanowie po 13 latach wraca do łask. Nowy właściciel planuje wznowić produkcję złotego trunku w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Mały browar – złoty biznes?
Tradycja spożycia piwa w Wielkopolsce sięga podobno czasów powstania państwa polskiego. O jego ówczesnej popularności świadczy między innymi fakt, że pierwszy król Polski Bolesław Chrobry, zwany był przez Niemców „Tragbier”, czyli piwoszem. Złoty napój do dzisiaj w tym regionie ma mocną tradycję. Nie licząc produktów Kompanii Piwowarskiej, sporo zwolenników mają również piwa lokalne, produkowane przez małe, wielkopolskie browary.
Co może dziwić, w porównaniu z innymi krajami Polacy nie spożywają dużej ilości alkoholu. Z sondażu, przeprowadzonego jesienią 2009 roku we wszystkich krajach UE wynika, że Polacy, obok Litwinów i Łotyszy, są najmniej pijącym alkohol narodem w całej Unii. Zmieniają się również nasze preferencje. Coraz rzadziej sięgamy po mocne trunki, zastępując je winem lub piwem.
Co może dziwić, w porównaniu z innymi krajami Polacy nie spożywają dużej ilości alkoholu. Z sondażu, przeprowadzonego jesienią 2009 roku we wszystkich krajach UE wynika, że Polacy, obok Litwinów i Łotyszy, są najmniej pijącym alkohol narodem w całej Unii. Zmieniają się również nasze preferencje. Coraz rzadziej sięgamy po mocne trunki, zastępując je winem lub piwem.
Historia z Wielkopolski
Najstarszym i najbardziej znanym browarem w Wielkopolsce był Grodzisk, a jego historia sięga aż czasów średniowiecza. Jak odnotowują kroniki, swój smak zawdzięczał doskonałej wodzie czerpanej z lokalnych źródeł. Dopiero w 1993 roku browar został zamknięty, a produkcja piwa ustała. Być może Grodzisk powróci do czasów swojej świetności. Wśród inwestorów wraca bowiem moda na lokowanie kapitału w miejscowe produkty, w tym wskrzeszanie nieczynnych fabryk i browarów, które kiedyś cieszyły się bardzo dobrą opinią wśród konsumentów.
Małe może dużo
W 2009 roku nowego właściciela zyskał Browar w Niechanowie, słynący niegdyś z produkcji piwa Gnieźnieńskiego czy Pelikana. Od czasu zamknięcia Browaru minęło trzynaście lat. Obecnie nowy właściciel prowadzi remont, planując wznowienie produkcji na pierwszy kwartał przyszłego roku. Coraz większą popularnością cieszą się w Wielkopolsce lokalne piwa o oryginalnym smaku – mówi Katarzyna Moszko-Stachowska, rzecznik prasowy Browaru Niechanowo Sp. z o.o. Konsumenci szukają tego, co niekomercyjne i nietuzinkowe. Taki sposób myślenia skłonił nowych właścicieli do zainwestowania kapitału w Browar w Niechanowie. Chcemy przywrócić browarowi jego dawną świetność i uznanie wśród piwoszy.
Fakt, że lokalne piwa cieszą się dużą popularnością potwierdza Browar Fortuna z Miłosławia. Zrujnowany podczas wojny, w 1995 roku uzyskał nowych właścicieli i systematycznie odbudowuje i umacnia swoją pozycję na rynku. Fortunę Czarną znają niemal wszyscy mieszkańcy stolicy Wielkopolski. Jej jakość potwierdzają również liczne nagrody i wyróżnienia, w tym dwukrotne uhonorowanie certyfikatem „Dobre bo polskie”.
Na nowego właściciela czeka również browar w Czarnkowie, znany z produkcji piwa Noteckiego. Niestety po trzecim nierozstrzygniętym przetargu, samorząd Czarnkowa zaproponował, by browar przekształcić w muzeum. Prawdziwi fani Noteckiego nie tracą jednak nadziei. Utworzyli nieformalną grupę, której zadaniem jest ratowanie upadającego browaru.
Fakt, że lokalne piwa cieszą się dużą popularnością potwierdza Browar Fortuna z Miłosławia. Zrujnowany podczas wojny, w 1995 roku uzyskał nowych właścicieli i systematycznie odbudowuje i umacnia swoją pozycję na rynku. Fortunę Czarną znają niemal wszyscy mieszkańcy stolicy Wielkopolski. Jej jakość potwierdzają również liczne nagrody i wyróżnienia, w tym dwukrotne uhonorowanie certyfikatem „Dobre bo polskie”.
Na nowego właściciela czeka również browar w Czarnkowie, znany z produkcji piwa Noteckiego. Niestety po trzecim nierozstrzygniętym przetargu, samorząd Czarnkowa zaproponował, by browar przekształcić w muzeum. Prawdziwi fani Noteckiego nie tracą jednak nadziei. Utworzyli nieformalną grupę, której zadaniem jest ratowanie upadającego browaru.
Piwna Wielkopolska?
Jaka jest przyszłość złotego trunku w naszym regionie? Trudno jednoznacznie przewidzieć. Specjaliści oceniają, że przyszły rok może być ciężki. Zapowiadany wzrost akcyzy oraz podniesienie kosztów, zarówno aluminium, z którego produkuje się puszki, jak i papieru wykorzystywanego do etykiet. Może się to przełożyć na wzrost cen, a tym samym spadek popytu na piwo. Wielkopolscy przedsiębiorcy inwestujący w lokalne browary są jednak spokojni. Wzrost cen może przełożyć się na spadek popytu na piwa komercyjne, produkowane przez duże koncerny – uważa K. Moszko-Stachowska z Browaru Niechanowo. Nie powinien jednak mieć wpływu na piwa regionalne, niszowe, które wręcz mogą odnotować wzrost sprzedaży. Kupujący piwa wyprodukowane w małych browarach szukają bowiem konkretnego smaku i jakości.
Czy przykład browarów z Niechanowa i Miłosławia będzie odosobniony, czy pociągnie za sobą następnych? Czy znajdą się inwestorzy, którzy nie będą bali się postawić na regionalne piwko z pianką i ubić na tym … złoty interes?
Czy przykład browarów z Niechanowa i Miłosławia będzie odosobniony, czy pociągnie za sobą następnych? Czy znajdą się inwestorzy, którzy nie będą bali się postawić na regionalne piwko z pianką i ubić na tym … złoty interes?