Posłanka Paulina Hennig-Kloska wypowiedziała się odnośnie nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego, która dotyczyła sytuacji szpitala.
Cztery lata temu Beata Tarczyńska Starosta Powiatu wraz z Zarządem podjęła decyzję o rozpoczęciu budowy Szpitala Pomnik Chrztu Polski, zabezpieczając środki finansowe jedynie na pierwszy etap bardzo kosztownej rozbudowy – mówi posłanka Paulina Hennig-Kloska. Przygotowując budżet na ten rok zarząd PiS nie zabezpieczył środków na II i III etap rozbudowy, a w wieloletnim planie finansowym zapisał, że szpital będzie prowadził dalszą budowę z własnych środków. Już wtedy podkreślałam, że w gnieźnieńskim szpitalu nie ma pieniędzy na kontynuowanie budowy ze środków własnych, więc przygotowany WPF jest nierealny. Przedwczoraj na sesji poseł Zbigniew Dolata wymachując kartkami krzyczał, że nie godzi się na kontynuowanie rozbudowy w ciężar kredytu. Zapytałam więc pana posła co proponuje, skoro poprzedni Zarząd Powiatu nie zabezpieczył na ten cel pieniędzy w budżecie? Czy chce zatrzymać ponownie rozbudowę? To co mówi pan poseł to czysta demagogia i hipokryzja, bo za sytuację w jakiej znalazła się gnieźnieńska lecznica odpowiada pan poseł i jego radni. Zaplanowali inwestycję zbyt drogą w stosunku do możliwości powiatu gnieźnieńskiego, nie zabezpieczając środków na rozbudowę szpitala. Dodatkowo pozostawili szpital bez środków pieniężnych w kasie, a z potężnymi rachunkami do zapłacenia. Obecna dyrekcja objęła szpital obciążony długami, z licznymi nieuregulowanymi i zaległymi rachunkami m. in. za leki, usługi, pensje, także za serwery, które były tam właśnie instalowane a na które nie było pieniędzy. Z dokumentów finansowych szpitala wynika, że zobowiązania krótkoterminowe na początku roku wynosiły blisko 30 mln złotych a kapitały własne szpitala pozostały ujemne po okresie rządów dyrektora Bestwiny. To trudny moment dla naszej placówki, która dziś walczy o przetrwanie, a dobra wiadomość jest taka, że przez ostatnie cztery miesiące został przygotowany plan, który ma jej dać nowe życie i jeśli poseł Dolata nie zamierza pomóc, niech chociaż nie przeszkadza i nie uprawia polityki kosztem tej inwestycji. Rada Społeczna Szpitala, której jestem członkiem, wyraziła zgodę na zwiększenie kredytu obrotowego na bieżące utrzymanie i dokończenie budowy. Jednakże w ślad za tą decyzją musi pójść rozpoczęcie prawdziwej restrukturyzacji placówki, która docelowo pozwoli zbilansować jej wynik. Trzeba pamiętać, że obecnie strata miesięczna szpitala wynosi 900 tys. złotych. Dyrektor Ogrodowicz przygotował plan zwiększenia przychodów, który jest już wdrażany, ale musimy choć minimalnie zredukować koszty i w tej sprawie potrzebna jest współpraca personelu oraz związków zawodowych – na co liczę. Mieszkańcy powiatu gnieźnieńskiego zasługują na szpital z XXI wieku, uruchomiliśmy już nowy SOR, uruchomimy również cały szpital.
3 komentarze
Spokojnie zaraz ogłoszą upadłość jak Pan h. I będzie prywatyzacja.
Budowa ZA grube miliony sprzedadzą za złot?wk? i powstanie prywatną lecznica.
H. G. i spólka
a pani poseł to co dotychczas dla szpitala zrobiła???
a ten sor to kto właściwie wyremontował???
Plan czyli czytaj zwolnienia brak podwyżek potem prywatyzacja