Mężczyzna szedł po zamarzniętej tafli Jeziora Winiary w Gnieźnie. W pewnym momencie zarwał się pod nim lód. Po kilku minutach na miejsce przybyli powiadomieni o zdarzeniu strażacy. Tak w skrócie wyglądał scenariusz ćwiczeń, które dzisiaj odbyły się nad akwenem.
Strażacy co roku, jeżeli tylko pozwoli na to pogoda, ćwiczą ratowanie osób, pod którymi zarwał się lód. Dzisiaj cała zmiana, czyli 14 ratowników szkoliło się nad Jeziorem Winiary. Szybkie przygotowanie sprzętu, akcja ratunkowa przy użyciu sań lodowych, dotarcie do osoby poszkodowanej i wyciągnięcie jej z wody to dopiero połowa sukcesu. Zmarzniętemu, nieprzytomnemu człowiekowi trzeba jeszcze zapewnić ciepłe miejsce, w którym można przeprowadzić resuscytację. W tym celu ustawiono namiot wyposażony w nagrzewnicę. Ćwiczeniom przyglądali się zarówno dziennikarze, jak i mieszkańcy spacerujący wokół jeziora. Pozostaje mieć nadzieję, że tego typu akcje pozytywnie wpłyną na świadomość i zdrowy rozsądek przechodniów.