Funkcjonariusz Straży Miejskiej na ul. Kochanowskiego w Gnieźnie po służbie ujął pijanego motorowerzystę, mieszkańca gminy Trzemeszno, a następnie przekazał go patrolowi policji. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę, po godz. 19.00 funkcjonariusz Straży Miejskiej po pracy wracał do domu swoim samochodem. Gdy znajdował się na ul. Reymonta zauważył jak całą szerokością drogi jedzie motorowerzysta. Przez kilkadziesiąt metrów strażnik jechał za nim, po czym wyprzedził go i zatrzymał auto chcąc sprawdzić, czy nie znajduje się pod wpływem alkoholu. Kierowca skutera również się zatrzymał, jednak w momencie, gdy funkcjonariusz podchodził do niego mężczyzna ruszył. Uciekając zawrócił skuter zamierzając w ten sposób utrudnić pościg, jednak strażnik nie dał się zwieźć, jadąc za nim zadzwonił na policję informując o swoich podejrzeniach. Na ul. Kochanowskiego motorowerzysta wjechał na chodnik i wówczas strażnik zablokował go, uniemożliwiając dalszą jazdę. Po chwili na miejsce przyjechał patrol policji. Wówczas okazało się, że 49-letni motorowerzysta, mieszkaniec gminy Trzemeszno miał w organizmie 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, po wykonaniu czynności zwolniony do domu.