Katarzyna i Leszek bardzo chcieli mieć dziecko. Kiedy kobieta była niemalże pewna, że jest w ciąży, udała się do poradni ginekologicznej w Gnieźnie. Niestety – informacja, którą otrzymała od lekarza niemalże ścięła ją z nóg – ciąża pozamaciczna, wymagająca natychmiastowego usunięcia.
Tak brzmiał początek historii, którą opisywaliśmy w czerwcu 2021 roku w artykule „Lenka nie miała się urodzić! Gnieźnieński ginekolog skierował pacjentkę na usunięcie ciąży!„. Materiał na ten temat wyemitowała także Telewizja Polsat w programie Interwencja: „Lekarz stwierdził, że trzeba usunąć. Ciąża była prawidłowa„.
Przypomnijmy:
Katarzyna miała wówczas 43 lata i czworo dzieci z pierwszego małżeństwa. Dwoje z nich było już pełnoletnich. Z Leszkiem jest w związku od kilku lat. Kiedy udało się ustabilizować sytuację mieszkaniową i finansową rodziny, zdecydowali się na dziecko. Dla kobiety był to już niemalże ostatni moment. Niestety, druga wizyta u ginekologa okazała się bardzo przykra. Wojciech Ł. stwierdził, że ciąża jest pozamaciczna i wypisał skierowanie na oddział, gdzie miał odbyć się zabieg usunięcia. Doświadczenie kobiety podpowiedziało jednak, że powinna skonsultować diagnozę z innym lekarzem. Chociaż ginekolog nalegał, aby Katarzyna natychmiast udała się na oddział ginekologiczny, ta pod pretekstem udania się do domu po ubrania i niezbędne rzeczy, wyszła z poradni.
Wcześniej mieszkaliśmy w Wągrowcu i wiedziałam, że tam jest bardzo dobry ginekolog – mówiła wówczas Katarzyna. Zadzwoniłam, opisałam sytuację i praktycznie kolejnego dnia byłam na wizycie. Ciąża pozamaciczna jest zagrożeniem dla życia nie tylko dziecka, ale i matki, więc nie mogłam czekać. Jednocześnie wiedziałam, że wszystkie moje dotychczasowe ciąże przebiegały bez komplikacji. Mam zdrowe, wspaniałe dzieci. Gdyby to była moja pierwsza czy druga ciąża, pewnie udała bym się od razu na zabieg. Zaufałabym lekarzowi. W Wągrowcu usłyszałam, że nie mam powodów do obaw, że wszystko wygląda dobrze. Pamiętam, że lekarz patrzył na diagnozę z Gniezna i na monitor od badania USG i mówił: „Jak to możliwe? Jak? Tutaj wszystko jest dobrze.” Nie da się opisać ulgi, którą wtedy odczułam. Pamiętam, że poleciały mi łzy. Kiedy wyszłam z gabinetu mąż zareagował podobnie. Do końca ciąży nie miałam większych problemów. Lenka jest z nami, jest zdrowa.
Lenka urodziła się 14 kwietnia 2021 roku. Rozwija się prawidłowo, jest w pełni zdrową dziewczynką. Jej rodzice są szczęśliwi i cieszą się, że – tylko i wyłącznie dzięki doświadczeniu i zdrowemu rozsądkowi Katarzyny – skonsultowali diagnozę wystawioną przez Wojciecha Ł. z innym ginekologiem.
Pacjentka zgłosiła się do naszej poradni ginekologiczno-położniczej – mówił Mateusz Hen, zastępca dyrektora gnieźnieńskiego ZOZ-u. Od lekarza, który ją tam przyjmował dowiedziała się, że jej niska ciąża jest ciążą pozamaciczną i wymaga bardzo szybkiego zabiegu, aby uratować jej życie. Pacjentka ta miała już pewne doświadczenia z wcześniejszych swoich ciąż i miała inne przekonanie, udała się więc do innego lekarza w innym ośrodku, który stwierdził, że ciąża rozwija się prawidłowo. Z tego co wiem, w tej chwili matka cieszy się bardzo zdrowym dzieckiem. Ta porada w Gnieźnie zadecydowała o aborcji z przyczyn medycznych. Jeżeli lekarz stwierdził, że ma do czynienia z ciążą pozamaciczną, to słusznie podjął taką decyzję. Jednak czy ta diagnostyka była przeprowadzona prawidłowo, to jeszcze za wcześnie, żeby się na ten temat wypowiadać. To, że urodziło się zdrowe dziecko pokazuje wyraźnie, że ktoś gdzieś czegoś nie dopatrzył. Dopóki nie zostanie stwierdzona ewidentna wina lekarza, szpital nie będzie wyciągał konsekwencji. Jest wiele dróg, na które pacjentka może się zdecydować. Może zwrócić się do Wojewódzkiej Komisji Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, może pójść drogą karną, cywilną lub poinformować samorząd lekarski i izbę lekarską o takim zdarzeniu.
Ginekolog tłumaczył reporterowi TVP3 Poznań, że kobieta być może zbyt wcześnie udała się na badanie, przez co wyniki nie były jednoznaczne, a diagnozę postawił – z ostrożności. Twierdzi, że w szpitalu nie musiałoby dojść do usunięcia ciąży.
Robienie jakiejś sprawy w sensie, że ktoś doznał rozstroju… To ja bym powiedział tak: jeśli kobieta się dowiaduje, że to nie jest ciąża pozamaciczna, jest w macicy, to jest to powód do radości, a nie do rozstroju nerwowego – mówił Wojciech Ł.
Do sprawy odniósł się także prawnik.
W takim przypadku możemy mówić o błędzie diagnostycznym, jest to jeden z rodzajów błędów medycznych i w związku z takim zachowaniem można dochodzić zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, czyli zapłaty za tak zwane cierpienie mentalne, fizyczne, psychiczne spowodowane błędną, wadliwą diagnozą medyczną – mówił adwokat Radosław Szczepaniak. Niezależnie od tego osoba pokrzywdzona może złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w postaci narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jest to rodzaj pociągnięcia do odpowiedzialności karnej lekarza. Oczywiście odpowiedzialność cywilna wiąże się również z odpowiedzialnością służbową, ale do odpowiedzialności służbowej powinien wyciągnąć wnioski i ewentualnie podjąć kroki pracodawca takiego lekarza, jeżeli oczywiście jego wina zostanie stwierdzona. Pracodawca może, ale nie musi wyciągać konsekwencji. Oczywiście lekarz jest odpowiedzialny jeżeli jego wina zostanie stwierdzona i udowodnione będzie, że dopuścił się błędu diagnostycznego.
Po publikacji na naszym portalu oraz nagłośnieniu sprawy w mediach ogólnopolskich, sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Pacjenta, który pod koniec 2022 roku stwierdził naruszenie praw pacjenta. W uzasadnieniu czytamy, że:
Lekarz wysnuł u pacjentki podejrzenie ciąży pozamacicznej. Poinformował o tym fakcie pacjentkę. Wydał skierowanie do szpitala. W związku z odmową hospitalizacji pouczył o skutkach odmowy leczenia szpitalnego.
Weryfikacja stanu zdrowia pacjentki przez innego lekarza nie potwierdziła diagnozy. Pacjentka urodziła zdrowe dziecko.
Z tego powodu, po przeanalizowaniu sprawy, Rzecznik Praw Pacjenta uznał, ze prawa pacjenta zostały naruszone, gdyż każdy pacjent, który trafia do placówki medycznej ma prawo do świadczeń zdrowotnych. Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych. Obowiązek udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością polega na przestrzeganiu reguł postępowania, które pozwalają na bezpieczne i skuteczne wykonanie świadczenia zdrowotnego, a także na wykazaniu przez osobę udzielającą świadczeń zdrowotnych wystarczającej uwagi i dokładności przy wykonywaniu danego świadczenia.
Obowiązek zachowania należytej staranności dotyczy wszystkich czynności niezależnie od ich charakteru, zatem nie chodzi tylko o czynności terapeutyczne, ale również o czynności, które nie mają takiego charakteru.
Do należytych standardów udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentowi zalicza się także rzetelne informowanie pacjenta (…)
Zgodnie z opinią konsultanta wewnętrznego Biura Rzecznika Praw Pacjenta: „Lekarz wysnuł podejrzenie ciąży pozamacicznej. Poinformował o tym fakcie pacjentkę. Wydał skierowanie do szpitala. Pouczył o skutkach odmowy leczenia szpitalnego. Lekarz powinien z większą ostrożnością przekazywać informacje pacjentowi w przypadku podejrzenia stanu patologicznego, w tym wypadku ciąży pozamacicznej, której rozwój może stanowić zagrożenie dla życia pacjentki”. Z treści wniosku i wyjaśnień podmiotu można sądzić, że lekarz poinformował o rozpoznaniu ciąży pozamaciczne, choć w rzeczywistości było to tylko podejrzenie wymagające dalszej weryfikacji przez zastosowanie leczenia, niekoniecznie operacyjnego. Należy przy tym nadmienić, że podejrzewana przez lekarza ciążą śródścienna jest to ciążą z implementacją w mięśniu macicy, bez kontaktu z jamą macicy i jajowodem. Jest najrzadziej występującym rodzajem ciąży pozamacicznej. Stąd lekarz mógł mieć trudność w postawieniu trafnej diagnozy i słusznie skierował pacjentkę do szpitala, aby ustalić umiejscowienie ciąży i zaplanować optymalne, ewentualne leczenie.” (…) Lekarz powinien wyraźnie zaznaczyć, kiedy jest pewny swojej diagnozy, a kiedy ma tylko przypuszczenia, które wymagają weryfikacji.
Rzecznik praw pacjenta w piśmie do placówki medycznej, w którego działalności stwierdził naruszenie praw pacjenta formułuje zalecenia, co do sposobu załatwienia danej sprawy. Może także żądać wszczęcia postępowania dyscyplinarnego lub zastosowania sankcji służbowych.Z upoważnienia Rzecznika Praw Pacjenta
Jarosław Feliks
Dyrektor Generalny
Szpital Pomnik Chrztu Polski dość długo czekał z podjęciem stosownych działań, jednak powodem był plan radykalnych zmian na oddziale, który od lat nie miał zbyt dobrej opinii. W maju bieżącego roku doktor Tomasz Goździewicz, cieszący się ogromnym uznaniem lekarz ze szpitala przy ul. Polnej w Poznaniu, objął stanowisko ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie. Doktor Wojciech Ł., który stwierdził ciążę pozamaciczną u Pani Katarzyny, już nie pracuje na oddziale. Podobnie jak kilku innych ginekologów. Znaczna część dotychczasowych specjalistów z tego oddziału osiągnęła już wiek emerytalny.
Pozostaje mieć nadzieję, że tego typu błędy nie będą zdarzały się w gnieźnieńskim szpitalu. Wprowadzenie młodej, ambitnej i jednocześnie bardzo doświadczonej kadry powinno sprawić, że więcej kobiet będzie chciało rodzić w naszym mieście.
Lenka dzisiaj ma ponad 2 lata. Jest w pełni zdrową, prawidłowo rozwijającą się dziewczynką. Ciężko dopuścić do świadomości scenariusz, w którym Pani Katarzyna nie skonsultowałaby diagnozy lekarza Wojciecha Ł. z innym ginekologiem.
Jeden komentarz
Gnieźnieńska służba zdrowia to jeden burdel na kółkach z samymi skandalami w tle! Skoro nowy gmach został dopuszczony do użytkowania mimo przecięcia strun w stropach przy odwiercaniu otworów technologicznych. Tak drodzy gnieźnianie, taka macie mega nówkę placoweczke, dobrze ze już zawinalem wrotki z tego żałosnego pier..olnika, trzymajcie się tam jakoś 😂