Adwokat Jędrzej Kwiczor, obrońca jednego z podejrzanych o próbę gwałtu w OSiW OHP w Niechanowie zabrał głos w sprawie doniesień medialnych, które pojawiły się w przestrzeni publicznej. Przypomnijmy, że dwóch 17-latków i 18-latek podejrzanych o ten czyn zostało objętych dozorami policyjnymi, a nie tymczasowo aresztowanych, co może oznaczać, że sytuacja miała inny przebieg niż wcześniej sądzono.
Z głębokim zdziwieniem doświadczyłem sytuacji, w której o sprawie, w której stawiane są zarzuty z artykułu 197 kodeksu karnego przeczytałem na innym portalu informacyjnym (nie chodzi o portal Moje-Gniezno.pl – przyp. red.) i to sporo szczegółów zanim odbyło się pierwsze przesłuchanie wszystkich podejrzanych, oczekując na korytarzu gnieźnieńskiej prokuratury – mówi adwokat Jędrzej Kwiczor, obrońca jednego z podejrzanych. Jest to dla mnie sytuacja niespotykana i bez precedensu. W sprawach przestępstw, które kwalifikowane są jako te przeciwko wolności seksualnej należy zachować daleko idącą delikatność i spokój. Niewątpliwie dla opinii publicznej nagłówki tytułów prasowych mówiące o gwałcie w takim czy innym ośrodku są bulwersujące i budzą oczywiste zainteresowanie. Nie zmienia to jednak faktu, że w przestrzeni publicznej funkcjonuje bardzo niewielka część informacji lub też mogą występować różnego rodzaju plotki czy informacje fałszywe i stan taki raczej nie ulegnie zmianie. Ten brak szczegółowych danych sprawy w mediach może nosić znamiona dezinformacji kiedy to brak niuansów zniekształca cały obraz sprawy. Nie należy oczekiwać jednak od prokuratury lub też uczestników tego postępowania aby obecnie publicznie toczyli polemikę na argumenty. Ja jestem zdania, że w sprawach gdzie zachodzi podejrzenie przestępstw seksualnych należy procedować dyskretnie, a to z uwagi w szczególności na dobro osoby pokrzywdzonej. Wielokrotnie także zetknąłem się z sytuacjami, w których oskarżenia były nieprawdziwe i niewinne osoby latami odbudowywały swoje dobre imię. Stąd bezwzględna konieczność milczenia w takiej sprawie osób, które są jej podmiotami. Prawda jest taka, że w samym tylko Gnieźnie każdego miesiąca ujawniane są różnego rodzaju przestępstwa o charakterze seksualnym i gdyby o wszystkich opinia publiczna byłaby choćby zdawkowo informowana, to wielu wrażliwszych czytelników musiałoby skorzystać z fachowego wsparcia psychologów. W każdym miejscu na świecie co dzień może dziać się coś złego, nawet za ścianą naszego salonu, a nawet się tego nie domyślamy. Taka jest rzeczywistość. Nikt jednak nie nagłaśnia spraw seksualnych chroniąc przede wszystkim prywatność osób pokrzywdzonych. Tego typu postępowania wymagają ciszy i nie należy tego mylić z wyciszaniem. Ostateczną decyzję w sprawie zdarzeń jakie miały zaistnieć w OHP w Niechanowie podejmie w pierwszej kolejności prokurator, a następnie sąd, który oceni co zaszło i jak należy to zakwalifikować.
4 komentarze
Do dziś nie ma komentarza OHP o co tu chodzi??? Oby nie zamietli spraway pod dywan…
Dokonali czynu karalnego? Tak dokonali i to w bardzo obrzydliwy sposób. Przestępca dopuszczając się najgorszego przestępstwa przez adwokata będzie zawsze uznawany, za niewinnego bo w końcu ten mu płaci za obronę. W tym przypadku gdy oprawcy dopuścili się takiego przestępstwa powinni być wykastrowani a w więzieniu osadzeni z najbardziej rozwścieczonymi skazanymi
Wiadomo było że przecież znajdzie sie obrońca złoczyńców (za duże pieniadze !) i tak zamota sprawę oskarżając piszących o przestępstwie że to wszystko wyssane z palca a naprawdę to winny jest pokrzywdzony chłopiec bo na pewno ma urojenia ! I niech mi ktoś powie że nie pieniądz rządzi i broni przestępców i manipulantów !
Nic nie mówić i nic nie pisać aby bandziorów nie stresować. Panie redaktorze po co Pan pisał artykuł, przecież oprawcy to są chodzące aniołki ,oby jeszcze sad nie orzekł ,że wina jest polrzywdzonego.