Policjanci z Gniezna zatrzymali trzy osoby, w tym głównego 29-letniego sprawcę bez stałego miejsca zamieszkania, mające związek z rozbojem i uszkodzeniem ciała 62-letniego mężczyzny. Zebrane materiały oraz przekazany obraz z kamer monitoringu pomogły w identyfikacji napastników. Sąd, na podstawie zebranych przez Policję i Prokuraturę materiałów, zadecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego 29-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
21 września br., w Parku Kościuszki w Gnieźnie bezdomny 29-latek podszedł do 62-latka siedzącego na ławce i poprosił o papierosa. Gdy ten mu odmówił sprawca zażądał od niego wydania pieniędzy. Pokrzywdzony próbował zignorować żądanie, wstał i chciał opuścić park. Wtedy napastnik zaczął zadawać uderzenia i kopnięcia, po czym zabrał mu telefon komórkowy i około 400 złotych. Następnie, wraz z drugim 34-letnim bezdomnym, podnieśli pobitego mężczyznę i posadzili na ławce. Na widok zakrwawionego mężczyzny zareagowali przechodnie, którzy na miejsce wezwali Pogotowie Ratunkowe. Pokrzywdzony z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala, gdzie był hospitalizowany.
Powiadomieni o wszystkim dwa tygodnie później gnieźnieńscy policjanci rozpoczęli poszukiwania napastnika. Dzięki przekazaniu monitoringu funkcjonariusze dysponowali wizerunkiem podejrzewanego o ten czyn.
Policjanci, na podstawie zebranych materiałów i własnego rozpoznania, zidentyfikowali i zatrzymali napastnika podejrzanego o rozbój oraz dwie inne osoby mające związek z tym przestępstwem w wieku 34 i 45 lat. Cała trójka usłyszała prokuratorskie zarzuty, w tym 29-latek rozboju i uszkodzeniu ciała.
W środę po południu Sąd Rejonowy W Gnieźnie zadecydował o zastosowaniu wobec 29-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
W tym miejscu warto przypomnieć wypowiedź komendanta Straży Miejskiej z Gniezna, której udzielił po incydencie z załatwieniem potrzeb fizjologicznych przez jedną z osób bezdomnych:
Dowiedzieliśmy się o tej sytuacji z mediów gnieźnieńskich – mówi Tomasz Francuszkiewicz, komendant Straży Miejskiej w Gnieźnie. Szanowny nasz pan lokalny redaktor wybrzmiał w swoim artykule dość bardzo mocno stanowczo, że ten park jest bardzo niebezpieczny, że stanowi jakby toaletę miejską gnieźnieńską i, że tutaj non stop przebywają tylko i wyłącznie bezdomni, którzy się grupują i załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Oczywiście jest to totalna nieprawda. Zresztą sami panowie jesteście i widzicie, kto w tym parku przebywa. Przebywają dzieci, dorośli, podróżni, którzy oczekują na pociąg.
Jeden komentarz
Żenada Panie Francuszkiewicz. Z tego co widać, to nie orientuje się Pan jakie są miejsca niebezpieczne w mieście. Ale żeby to wiedzieć, należałoby chodzić po tym mieście. Jakim był Pan policjantem, skoro jako strażnik się nie sprawdził.