Jak poinformował poseł Tadeusz Tomaszewski Gospodarstwo Rolno-Hodowlane w Żydowie może zostać sprywatyzowane. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zażądała od Ministra wykazu spółek strategicznych w zakresie hodowli roślin i zwierząt, które będą prywatyzowane. Wśród nich może naleźć się gospodarstwo z Żydowa.
Minister przekazał do komisji informację dotyczącą zadań realizowanych przez spółki statystyczne Skarbu Państwa nadzorowane przez MRiRW. Z informacji wynika, że spółki handlowe dysponują areałem 110.009,96 ha i zatrudniają 4.641 pracowników. Wśród 35-ciu spółek hodowli zwierząt Żydowo GR-H specjalizuje się w hodowli bydła mlecznego i owiec. Gospodaruje na 4.951 ha w tym grunty własne 4,34 ha. Zatrudnia 166-ciu pracowników, a średnia płaca do ponad 3 tys. zł. Jest pionierem w hodowli bydła. Do Agencji Nieruchomości Rolnej spółka płaci co roku czynsz komercyjny w wysokości 1726 tony pszenicy, nie jak niektóre spółki czynsz preferencyjny. Rocznie inwestuje w maszyny i hodowle ok. 4 mln zł. Dlaczego więc padł pomysł prywatyzacji gospodarstwa, które znajduje się wśród trzech najlepszych w Poslce? Spółka Skarbu Państwa Gospodarstwo Rolno-Hodowlane w Żydowie od 1994 roku rozwija się, realizuje cele strategiczne związane z hodowlą bydła mlecznego oraz owiec – mówi poseł Tadeusz Tomaszewski. Spółka ta przejęła gospodarstwo w Czerniejewie oraz Stadninę Ogierów w Gnieźnie. Łącznie gospodaruje na prawie 5 tys. hektarach, zatrudnia ponad 160 osób. Ta spółka ma bardzo dobre wyniki ekonomiczne. Jest w pierwszej czwórce, spośród 35-ciu strategicznych spółek funkcjonujących w rolnictwie. Za ubiegły rok miała ponad 3,5 mln zysku. Co roku też inwestuje ponad 4 mln zł w budynki, budowle i zakup maszyn. Kupuje najnowsze maszyny i urządzenia związane z produkcją rolną. Ma też duże osiągnięcia, jeśli chodzi o bydło mleczne, gdzie ta produkcja wzrasta od 7,5 tys. litrów w przeliczeniu na jedną krowę, do ponad 10 tys. litrów w nowoczesnej fermie w Żółczu. Postęp biologiczny, czyli również właśnie w tym obszarze ma bardzo dobre wyniki, należy do czołówki w Polsce. Dlatego też uważam, że to dobro Skarbu Państwa winno być nadal w rękach Skarbu Państwa, aby służyło wielkopolskim i polskim rolnikom, aby służyło społeczności lokalnej płacąc m.in. podatki, aby służyło Skarbowi Państwa, bo płaci komercyjny czynsz za dzierżawę ziemi i płaci również dywidendę do Skarbu Państwa. Moim zdaniem nie ma żadnych przesłanek ani ekonomicznych, ani merytorycznych za tym aby dzisiaj sprzedawać tą spółkę bardzo dobrze funkcjonującą . Jeśli do tego dojdzie to uważam, że tutaj zostanie popełniony błąd, bo Skarb Państwa, bo Agencja Nieruchomości Rolnych, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi musi dbać o ten postęp biologiczny, o to, żeby stwarzać właśnie polskim rolnikom możliwość nabywania materiału genetycznego właśnie tutaj, a niekoniecznie produkowanego na zachodzie czy w USA, a właśnie w tym obszarze to są bardzo dobre wyniki porównywane z wynikami w Niemczech. W związku z tym apeluję do panów posłów i pana senatora, abyśmy wspólnie podjęli i wspólnie również ze środowiskiem lokalnym, podjęli front obrony. W 2001 roku to gospodarstwo już miało być sprzedane na pniu, czyli wtedy, kiedy wszystko nie jest gotowe, kiedy nie było żniw. Dzisiaj podobnie próbuje się postępować. Powinniśmy powiedzieć NIE dla sprzedaży gospodarstwa w Żydowie. To jest kolebka postępu rolnictwa w Wielkopolsce, to jest szansa wielu miejsc pracy. Nie jest za późno, bo prace nad przygotowaniem listy spółek strategicznych, którymi zarządza Minister Rolnictwa się rozpoczęły. W Związku z tym Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zażądała takiej listy. Teraz możemy temu przeciwdziałać. Później może być za późno. W 2003 roku podjęto również próbę sprzedaży Stada Ogierów w Gnieźnie. Udało nam się wówczas też sposób jednoznaczny przeciwdziałać temu. I teraz wszystko razem powinniśmy ochronić, bo również dla miasta Gniezna te tereny, którymi dzisiaj zarządza Stado Ogierów, czyli to gospodarstwo rolne są unikatowe i one powinny być w gestii Skarbu Państwa. Każda prywatyzacja pociąga za sobą zmniejszenie liczby zatrudnienia średnio o 1/3. Po drugie przecież nikt nie będzie nakazywał nowemu właścicielowi zachowania tej produkcji związanej z postępem i genetyką w rolnictwie. Po trzecie to jest również podmiot, który systematycznie płaci podatki lokalnie. Ta prywatyzacja z punktu widzenia pracownika, to jest obawa o miejsce pracy.
Jak poinformował poseł wśród mieszkańców i pracowników zachodzi obawa o to, że kupnem tego gospodarstwa mogą być zainteresowani hodowcy zwierząt innych niż bydło, np. hodowcy norek.
Poseł Tadeusz Tomaszewski dowiedział się o całej sprawie od jednego z posłów, członka Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który poinformował o tym, że komisja rozpatrywała informację Ministra dotyczącą prywatyzacji i że na spotkaniu ustnie pojawiło się właśnie gospodarstwo w Żydowie.
Poseł już wystosował interpelację w tej sprawie.
Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do prywatyzacji tak dobrze działającego Gospodarstwa Rolno-Hodowlanego, które dzięki dobrej strategii cały czas się rozwija, przynosi zyski i wymierne efekty.