Dzisiaj o godz. 10.10 do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w bloku na os. Jagiellońskim 26 w Gnieźnie. Z wstępnej informacji wynikało, że w środku znajduje się dziecko. Na miejsce natychmiast wysłano 4 zastępy Straży Pożarnej oraz Pogotowie Ratunkowe.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy szybko ustalili, że ogniem objęte jest mieszkanie na 10 kondygnacji bloku 11-piętrowego. W momencie powstania zdarzenia w środku znajdowały się 3 osoby dorosłe oraz 2 dzieci. Niestety ogień uwięził 5-letniego chłopca. Dorośli nie byli w stanie wejść z powrotem do mieszkania. Działania ratowników w pierwszej fazie skupione były przede wszystkim na odnalezieniu dziecka – mówi mł. bryg. Bartosz Klich, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gnieźnie. Większość ratowników dotarła na 10 piętro klatką schodową, jeden strażak wszedł do mieszkania przez okno balkonowe przy użyciu drabiny mechanicznej. Szybko zlokalizowana i ewakuowano 5-latka, a następnie przekazano Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Chłopiec odniósł poważne poparzenia. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował go do szpitala. Matka wraz z drugim dzieckiem trafili na obserwację do gnieźnieńskiego szpitala.
Przyczynę pożaru ustali powołany biegły.
Na miejscu obecna była również Policja.
9 komentarzy
Ludzie zastanówcie się co piszecie. Każdy z tego co widzę pisze to co słyszy, a nie fakty.
Z tego co mówią… Nie matka dzieci miała 3 promile alkoholu tylko babcia. Ale tak w ogóle ile ludzi tyle wersji teraz będzie. Żal dziecka, taki mały a tyle musi cierpieć…
Dawać takim rodzicom wiecej 500 + to bedą mieli zawsze, nawet o 10 rano wesolo. To nie jedyni. Jesień sie zaczyna, czas na rozgrzewke .
Mam nadzieję że została zatrzymana .Biedny chłopczyk tyle cierpienia.
Rzekomo jak mówią sąsiedzi rodzina nie była jakaś patologiczna, jednak matka chłopców od weekendu była w ciągu alkoholowym…
W momencie wybuchu pożaru miała 3 promile we krwi.
Współczuje temu chłopczykowi, sama byłam poparzona 20% ciała (cała lewa ręka, górna część dłoni prawej, lewa strona twarzy oraz lewy obojczyk) ten chłopczyk ma 60% ciała poparzonego także domyślam się ze jest od stop do głów poparzony, biedak ma tylko 5 lat, ja w wieku 15 nie dawałam sobie rady z bólem przy codziennej zmianie opatrunków. Matce powinni zabrać prawo do opieki nad maluchami 🙁
O godzinie 10 już pijani?
DOSTALI 500 + NOWY ROK SZKOLNY !!!!
Z relacji naocznego świadka zdarzenia wynika że opiekunowie dzieci byli pod wpływem alkoholu…..