Niedziela nie raczyła gnieźnian stabilną, słoneczną pogodą. Pomimo tego w Dolinie Pojednania rozegrano VI Turniej Łuczniczy o Złoty Trzos Gnieźnieńskiego Grodu. Ponad 50-ciu łuczników stanęło do walki o 3500zł.
VI Turniej Łuczniczy o Złoty Trzos Gnieźnieńskiego Grodu to część Koronacji Królewskiej. Tym razem padający deszcz postawił rywalizację łuczników pod znakiem zapytania. Pogoda jednak poprawiła się na tyle, że można było rozpocząć strzelanie. Ponad 50-ciu zawodników z Gdyni, Trzebieża, Poznania, Warszawy, Płocka, Rudy Śląskiej, Środy Wielkopolskiej, Łodzi, Wrocławia, Gdańska, Elbląga, Kielc, Olkusza, Biskupina, Poddębic, Zduńskiej Woli i Wągrowca oddawało po 3 strzały, na które mieli 2-ie minuty. Rywalizacja rozpoczęła się od odległości 15-stu metrów. Druga runda to już dystans 25-ciu metrów, a kolejne to wzrost o 5 metrów, aż do odległości 70-ciu metrów. Po każdej rundzie odpadali łucznicy z zerową ilością punktów na danej odległości.
Ze względu na dużą ilość zawodników turniej zakończył się później niż planowano. Na odległości 70-ciu metrów do strzelania stanęło 2-óch zawodników: Przemysław Walkowski z Poznania i Piotr Gonet z Wrocławia. Lepszy okazał się poznaniak, który zgarnął główną nagrodę. Najlepiej strzelającą kobietą okazała się Olga Świderska-Nawalny. Ponadto łuczników nagrodzono za najlepsze wyniki na każdej „okrągłej” odległości: na 30-stu metrach najlepszy wynik uzyskał Przemysław Walkowski z Poznania, na 40-stu Piotr Gonet z Wrocławia, na 50-ciu Dariusz Psiuk z Wrocławia i na 60-ciu ponownie Przemysław Walkowski z Poznania. Bardzo trudno było zdobyć Złoty Trzos – mówi Przemysław Walkowski. Był bardzo wysoki poziom zawodów o czym świadczy dystans, do którego udało nam się dojść. Dalej już się tor kończył. Mam to szczęście, że mogę ćwiczyć koło domu. Strzelam sam. Używam łuku angielskiego polskiej produkcji. Nie wiem jeszcze co zrobię z główną nagrodą. Prawdopodobnie pojadę z rodziną na wakacje.
W tym roku Pierwszą Stolicę Polski reprezentowało aż 6-ciu łuczników: Anna Urbanowicz, Daria Sommerrey, Sebastian Kukurenda, Wiktor Koliński oraz Marcin i Michał Pawlak. Najlepiej spisała się Daria Sommerrey, która odpadła dopiero na strzelaniu z odległości 45-ciu metrów. Zawodnicy trenują w Miejskim Ośrodku Kultury pod okiem Roberta Bidzińskiego.