Widok zwierzęcych odchodów bije po oczach, a jeszcze bardziej po obuwiu mieszkańców Gniezna.
Od dawna osoby, które często bywają w centrum, narzekają na chodniki zabrudzone psimi odchodami. – Nie pomagają prośby do właścicieli zwierząt, aby wyprowadzali swoje pieszczoty w okolice jez. Jelonek – powiedział jeden z administratorów kamienicy przy ul. Warszawskiej. – Chodzenie po mieście przypomina slalom – dodał przypadkowy przechodzień. – Najgorsze są duże psy, które potrafią zapaskudzić połowę szerokości chodnika. Straż Miejska Woli wlepiać mandaty za złe parkowanie niż karać niezdyscyplinowanych właścicieli psów. Przepisy mówią jasno, że każdy właściciel zwierzęcia, które załatwi się na ulicy powinien po nim posprzątać. – Jeżeli mieszkaniec zgłosi do nas, że widział osobę, której pies zabrudził chodnik, to zostanie spisany protokół i sprawę skierujemy do sądu, a osoba zgłaszająca zostanie powołana w roli świadka – powiedział funkcjonariusz Straży Miejskiej. – Natomiast, gdy strażnik będzie świadkiem takiego zdarzenia, może ukarać właściciela czworonoga mandatem w wysokości 50 zł za zaśmiecanie miejsca publicznego.
(Buk)