Chwila nieuwagi kierowcy, który zjechał na pobocze i zespół pojazdów dalej nie pojechał. Zestaw dosłownie położył się na poboczu. Ucierpiała przewożona w naczepie trzoda chlewna. Osiem tuczników padło na miejscu. Miejsce wypadku zabezpieczali inspektorzy z Gniezna.
24 lutego, około godziny 7 rano, w Gozdowie k. Wrześni wydarzyła się kolizja na miejscowej drodze powiatowej. Policjanci poprosili inspektorów transportu drogowego o pomoc w działaniach. Na miejscu zdarzenia inspektorzy zobaczyli, że położył się na bok zestaw z żywymi zwierzętami, z trzodą chlewną. Osiem sztuk padło na miejscu. Podjęte przez inspektorów czynności związane z pobraniem danych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego nie ujawniły nieprawidłowości. Kierowca, syn właścicieli firmy, stwierdził, że to była chwila nieuwagi. W zdarzeniu brał udział tylko jeden pojazd i jego kierowca. Nie było ofiar w ludziach i rannych. Na miejscu zjawili się też przedstawiciele straży pożarnej i inspekcji weterynaryjnej.