Wiemy ile dostaną gnieźnieńskie kluby na rozgrywki w ligach państwowych. Niektóre kwoty szokują. Nadal sporty niszowe traktowane są w Pierwszej Stolicy „po macoszemu”, pomimo nieporównywalnie większych sukcesów w tych dyscyplinach, w porównaniu na przykład z 4-ligowym klubem piłkarskim.