Kilka dni temu informowaliśmy o wycince drzew na terenie dawnego PKS-u przy ul. Kolejowej w Gnieźnie. Sprawa odbiłą się szerokim echem, ponieważ ciężko było znaleźć uzasadnienie takiej decyzji. Dzisiaj wiemy co było rzekomym powodem wykarczowania 26 topoli.
Te topole zostały posadzone w czynie społecznym, po wybudowaniu bazzy PKS-u w tym miejscu – mówi osoba znająca historię wyciętych drzew. Z tego, co pamiętam pracownicy zebrali się w sobotę i posadzili drzewa. Było to jakieś 50 lat temu. Te drzewa na pewno nie były w złym stanie. Może kilka z nich, ale na pewno nie wszystkie. Mówiąc kilka, mam na myśli 3 – 4 sztuki.
Zapytaliśmy Urząd Miasta Gniezna kto wystąpił o zgodę na wycinkę i dlaczego otrzymał zezwolenie. Poniżej odpowiedź, którą otrzymaliśmy:
O zgodę na wycinkę drzew wnioskował w marcu 2021 r. właściciel nieruchomości. Przyczyną usunięcia drzew (topoli) były liczne spróchnienia, suche odrosty łamiące się przy wietrze, stwarzające zagrożenie. Drzewa po przejściu nawałnicy w sierpniu 2017 roku były osłabione, miały liczne pęknięcia na pniu i wypróchnienia. Drzewa stanowiły zagrożenie dla istniejących obiektów oraz osób przebywających w otoczeniu. Nowy właściciel wnioskował o wycinkę drzew, by uporządkować teren i usunąć zagrożenia.
7 kwietnia 2021 r. zostało wydane zezwolenie na usunięcie 26 drzew topoli. W ramach rekompensaty na rzecz środowiska przyrodniczego zobowiązano wnioskodawcę do nasadzeń zastępczych, gatunkami drzew typu lipa, klon, w ilości 52 sztuki o obwodzie minimalnym 20 cm.
Natomiast zdjęcia przekazane w zapytaniu prasowym pochodzą z google maps z maja 2017 roku.
Ulica Kolejowa zmienia się w strefę przemysłową pozbawioną zieleni. Co ciekawe, po drugiej stronie drogi leżą wiatrołomy, jednak nimi nikt się nie interesuje. Pod piły poszły za to zdrowe – chociaż urząd twierdzi inaczej – topole. Przez wiele osób ten gatunek drzew uważany jest za bezwartościowy pod względem energetycznym drewna, jednak jeżeli chodzi o wytwarzanie tlenu, zanim 52 posadzone drzewka o obwodzie pni 20 cm zaczną wytwarzać ilość tleu zbliżoną do tej, którą wytwarzała jedna wycięta topola, miną dziesięciolecia.