W piątek ok. godz. 23.30 policjanci otrzymali informację o kolizji na ul. Zabłockiego w Gnieźnie. Na miejsce wysłano patrol.
Z uzyskanych informacji wynikało, że na ul. Zabłockiego, między blokami, na oblodzonej jezdni kierowca Forda Mondeo (taksówki) wpadł w poślizg i uderzył w zaparkowanego Volkswagena. Świadkowie zdarzenia wypchnęli auto z powrotem na drogę, jednak jego kierowca – ku zdziwieniu zgromadzonych – odjechał jakby nic się nie stało.
Właściciel uszkodzonego Volkswagena zatrzymał sprawcę zdarzenia kawałek dalej, na ul. Sikorskiego. Sprawą zajęli się mundurowi z gnieźnieńskiej komendy.
Warto zaznaczyć, że było to drugie tego typu zdarzenie w tym miejscu, w krótkim odstępie czasu. Kierowca pierwszego auta zostawił jednak za wycieraczką uszkodzonego pojazdu swoje dane kontaktowe.
4 komentarze
Ja jebie WSTYDZ SIE RUDY
Tych to powinno się zebrać wszytskich z całej polski i wujebać do rumunii.
taksówkarzy sie nie czepiaj to zawód niebezpieczny cygany jezdza bez prawka po alko i narkotykach policja i straz miejska to toleruje
Nie ukrywajmy większość taksówkarzy w Gnieźnie łamie notorycznie przepisy i mają przyzwolenie na to