W szesnastej kolejce Bundesligi Bayern Monachium ograł VfB Stuttgart aż 5:0. Co ważne dla polskich kibiców, znakomity popisał w tym spotkaniu dał Robert Lewandowski, zaliczając dwie z pięciu bramek.
Mecz rozgrywany w Stuttgarcie zaczął się raczej w mało uporządkowany sposób. Poślizgi, upadki i niecelne podania były normą, a to wszystko przez zły stan boiska gospodarzy. Choć Bayern strzelał wiele razy, to były to pudła, albo słabe kopnięcia wprost na bramkarza. Pierwsza bramka padła w końcu w 40. minucie, rozwiązując worek z golami. Inauguracyjną bramkę zdobył Gnabry, który wykazał znakomite umiejętności techniczne i przyspieszenie.
Drugą bramkę znów zdobył Serge Gnabry. Lewandowski trafił natomiast do bramki w 69. minucie, a po raz drugi zaledwie trzy minuty później. Co ciekawe, były to gole numer 1000 i 1001 w karierze Lewandowskiego. Druga bramka naszego krajana sprawiła też, że Lewandowski wyrównał legendarnego piłkarza Bundesligi Gerda Mullera. Demolkę drużyny ze Stuttgartu dokończył Gnabry, zaliczając piątego gola w meczu, a swój hat trick. Nietrudno się dziwić, że piłkarze VfB mieli nietęgie miny na pomeczowej konferencji i za dużo nie mogli powiedzieć o swojej grze. Wygrane spotkanie umocniło tylko pozycję Bayernu w tabeli i jeszcze bardziej przybliżyło go do tytułu mistrza Niemiec. Klub ze Stuttgartu stracił natomiast okazję do zdobycia cennych punktów, których może mu później zabraknąć i od końca tabeli dzielą go już zaledwie trzy miejsca.