Kiedy zimą wychodzimy na mróz, zwykle w pierwszej kolejności drętwieją nam palce. W ten sposób organizm oszczędza energię i skupia się na podtrzymaniu pracy najważniejszych narządów, czyli mózgu, serca, płuc i nerek. Gdy temperatura naszego ciała spadnie do 33 st. C., pojawia się apatia i otępienie.
Wychłodzony organizm przestaje odczuwać zimno. Bardzo wielu ludzi właśnie wtedy się poddaje i po prostu zasypia, a właściwie traci przytomność. Dlatego w trosce o zdrowie osób bezdomnych gnieźnieńscy policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego sprawdzają miejsca ich pobytu. Informują o możliwości spędzenia zimy w schronisku oraz instytucjach, gdzie mogą otrzymać ciepłą odzież i posiłek. Przede wszystkim jednak sprawdzają jak się te osoby czują. Za nami pierwsze opady śniegu, temperatura z każdym dniem spada, funkcjonariusze gnieźnieńskiej patrolówki Ola i Damian postanowili po raz kolejny zaoferować swoją pomoc, zresztą zobaczcie sami co przygotowali, a następnie przekazali gnieźnieńskim bezdomnym…
Jeden komentarz
A ile mandatow ci bezdomni zarobili od tych dobroczyncow? Obłuda