W czwartek po godz. 15.00 dyżurny gnieźnieńskiej Policji otrzymał zgłoszenie od kierowcy autobusu MPK, z którego wynikało, że w pojeździe znajduje się kobieta z psem bez kagańca. Zwierzę wzbudzało obawy innych pasażerów.
Jak poinformowały nas władze spółki MPK, regulamin wymaga aby pies posiadał kaganiec, znajdował się pod opieką osoby pełnoletniej, która ma przy sobie aktualną książeczkę szczepień. Jeżeli zwierzę nie posiada kagańca, powinno być przewożone w skrzynce transportowej lub odpowiedniej torbie.
Nie można w tym wypadku winić spółki za tego typu konstrukcję regulaminu, ponieważ wynika to z dbania o bezpieczeństwo i komfort podróżujących. Ponadto jeżeli pies, nawet mały, uszkodzi pasażerowi np. odzież, ten może dochodzić odszkodowania od MPK, co w przeszłości miało już miejsce.
4 komentarze
Do klahw. Mpk jest spółką miejsko-gminną więc jest przez te urzędy współfinansowana. Urzędy te również ODPOWIADAJĄ za ułożenie rozkładu jazdy
Rozkład jazdy autobusów w tym roku to istna masakra. W godzinach szczytu autobusy jeżdżą bardzo rzadko i są przeważnie strasznie przeładowane. I to wszystko w czasie pandemii. Miasto rok TEMU wydało bezsensownie kasę na dezynfekcję miasta, a teraz kilku kursów więcej w godzinach szczytu nie potrafią zrobić? Kpiny z mieszkańców to są! KTO tym rozkładem zarządza!!! Gdzie tu niby dbanie o komfort i bezpieczeństwo pasażerów?
Do Carroll. Wystarczy zgłosić ten fakt kierowcy, który nie musi widzieć wszystkiego. Jego nadrzędnym obowiązkiem jest obserwacja drogi i jej bezpośredniego otoczenia.
Ale wóde MOŻNA pić, robić zadymę i sikać , jak to robią tajwaniarscy żule .wtedy kierowcy udają,że nic się nie dzieje.