Dziś obchodzimy Dzień Kundelka. Z tej okazji publikujemy jedną z wielu historii, z którymi mamy do czynienia na co dzień, a jednocześnie przypominamy właścicielom o należytej opiece nad naszymi czworonogami.
Do zdarzenia doszło w sobotę, przed południem, na Trasie Zjazdu Gnieźnieńskiego. Dyżurny gnieźnieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji samochodu z psem. Z uzyskanej informacji wynikało, że zwierzę wbiegło na jezdnię i zostało potrącone przez kierującego Skodą. Gdy policjanci gnieźnieńskiej drogówki, asp. szt. Marcin Antoszak i mł. asp. Arkadiusz Marciniak, przyjechali we wskazane miejsce okazało się, że kierującemu nic się nie stało, za to pies leżał na jezdni i się nie ruszał. Jeden z funkcjonariuszy podszedł do niego, by sprawdzić, czy żyje. Wtedy psiak położył się na brzuchu. Krwawił. Wyglądał na zdezorientowanego i wystraszonego, jednocześnie czuł, że policjanci chcą mu pomóc.
Stróże prawa wezwali do rannego zwierzęcia weterynarza, a sami otulili go kocem termicznym, by nie uległ wychłodzeniu. Weterynarz zabrał go do lecznicy w Fałkowie. Dzisiaj wiemy, że prawdopodobnie wyzdrowieje, chociaż jutro czeka go operacja. Z utęsknieniem czeka na właściciela. Jeżeli ten się nie zgłosi, spróbujemy poszukać dla niego nowego domu.
5 komentarzy
Ac pokryje bez problemu i dlatego je mam,na takiego typu wypadki
Aleksandra wykupiłeś dla pieska OC i AC? Poczytaj trochę o ubezpieczeniach bo do pokrycia szkody teraz właściciela nie będzie. Jak można stawiać bydle latające samopas i zagrażające życiu i zdrowiu ludzkiemu PONAD wszystko INNE – jest to żałosne.
A od czego ma się ubezpieczenie??!! Widać pieniądz najważniejszy… szkoda słów…
Oby piesek wyzdrowiał!
A co za różnica dla mnie piesek ważniejszy niż auto!znieczulica ludzka nie zna granic
A kto zapłaci za rozbite auto?