Tomasz Adamczyk, mieszkaniec Gniezna, strażak z OSP Strzyżewo Smykowe oraz kierowca karetki opowiedział nam, jak wygląda transport serca do transplantacji. W piątek brał udział w „Akcji Serce”. Jak się okazuje, tego typu zadania to ogromne przedsięwzięcie logistyczne, zawsze perfekcyjnie zaplanowane.
Od pewnego czasu mam przyjemność współpracować z Wojewódzką Stacją Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu jako kierowca, w sekcji Transportu Medycznego – mówi Tomasz Adamczyk. Oprócz standardowego transportu pacjentów zdarzają nam się wyjazdy specjalne. Są to transporty transplantacyjne. Naszym zadaniem jest przetransportować zespół transplantologiczny do szpitala, gdzie zostanie pobrany organ do przeszczepu. W takiej akcji brałem udział 24 września. Naszym zadaniem było zawieźć ekipę transplantologów do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie w celu pobrania serca oraz przetransportowanie już z sercem na pokład samolotu wojskowego na lotnisko w Szymanach. Praktyka u nas jest taka, że zawsze na przeszczep serca udają się dwie karetki. Jest to spowodowane presją czasu. W przypadku awarii jednej bądź jakiegoś zdarzenia drogowego, serce oraz zespół transplantologów jest przepakowywany do drugiego pojazdu i on kontynuuje dalej zadanie. Z naszego punktu widzenia (kierowców) jest to trudna operacja. Presja czasu, odległość, warunki drogowe odciskają na nas piętno. Pomimo, że była to już moja trzecia tego typu akcja, adrenalina oraz stres zawsze mi towarzyszą. Myślę, że wielu kolegom i koleżankom też. Chciałbym też uczulić kierowców, że nie zawsze karetka na sygnale jedzie w pojedynkę – spójrzcie w lusterka czy czasem za nią nie jedzie kolejna. Bądźcie czujni i zachowajcie szczególną uwagę, ograniczy nam to niepotrzebnego stresu, którego i tak już mamy pod dostatkiem w taki dzień.
24 września br. samolot M-28B/PT "Glass cockpit" wystartował przed godziną 17 i udał się w trasę: Kraków – Szymany – Poznań – Kraków. Na pokładzie samolotu znalazł się zespół transplantologów ze Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego w Poznaniu. Po zakończeniu lotu załoga powróciła do macierzystej bazy przed godziną 23. Była to 52-ga "Akcja Serce" w tym roku zrealizowana przez 8. BLTr. 28 lotów o statusie "Hospital" wykonały załogi samolotów CASA C-295M i 24 M-28B/PT/GC. W sumie lotnicy 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego wykonali już 61 Akcji Serce.