Nie da się opisać słowami uśmiechów, które malowały się na twarzach dzieci podczas wtorkowego święta. Kiedy wyjeżdżaliśmy z domu dziecka zatrzymał nas mężczyzna, który powiedział:
Trzy lata spędziłem w więzieniu za kradzieże, ale nie wyobrażam sobie spędzić dzieciństwa w domu dziecka.
Do niedawna przeciętny dom dziecka sprawował opiekę nad kilkudziesięcioma wychowankami, a w budynku mieściły się gabinety pedagoga, pracowników socjalnych i dyrektora. Reforma pieczy zastępczej wprowadzona w roku 2011 miała sprzyjać rozwojowi rodzinnej opieki oraz zmniejszać liczbę placówek. Paradoksalnie stało się inaczej, gdyż większość powiatów, w celu sprostania ustawowym zapisom, rozpoczęła dzielenie istniejących domów na mniejsze. Samorządy koncentrowały się zatem przede wszystkim na zmniejszaniu liczby dzieci w placówkach.
Powiat Gnieźnieński wybrał zupełnie inną drogę, zgodną z ideą ustawodawcy. Zdecydował bowiem o budowie dwóch nowych obiektów, a w konsekwencji przeniesienia dzieci do mniejszych, bardziej rodzinnych domów dziecka, mieszczących do 14 osób.
Nowe domy dziecka o metrażu 120-130 metrów kwadratowych każdy, powstały przy ulicy Konopnickiej w Gnieźnie, tuż za budynkiem Domu Pomocy Społecznej. Mieszczą się na dwóch oddzielnych działkach po 900 metrów kwadratowych. W nowych budynkach znajdują się między innymi przestronne pokoje dwuosobowe, ogólnodostępny salon i wnęka kuchenna, a także dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych łazienki. Przeprowadzka dzieci z domów dziecka w Gnieźnie i Trzemesznie do nowo powstałych obiektów była dużym przedsięwzięciem logistycznym, jednak przebiegła bez większych problemów.
Przez ponad 8 lat żaden z Zarządów Powiatu Gnieźnieńskiego nie podjął próby stworzenia koncepcji funkcjonowania domów dziecka, która mając na uwadze przede wszystkim dobro dzieci, spełniały by również wymogi ustawowe. Od 2018 roku starosta Piotr Gruszczyński, wraz z Zarządem pracowali nad systemowym rozwiązaniem, które w najwyższym stopniu miało odpowiadać potrzebom dzieci, opierając się na silnych ekonomicznie i optymalizacyjnie fundamentach. Jak widać było we wtorek - udało się.
Co tam ksiadz, moze pytanie inne. Po cholerę kolejne domy dziecka , czy nie lepiej zainwestować w rodziny zastępcze. Tak własnie mówi ustawa, aby likwidować domy dziecka , a powinny pojawiać sie rodziny zastępcze. Dom Dziecka czy to 14 dzieci cieknący luksusami to zawsze dom dziecka .
do antyPIS . Taka tradycja w Polsce, by ksiądz też na wszelki wypadek poświęcił i ten dom. WODA ŚWIĘCONA ŚCIANOM NIE ZASZKODZI. A może jednak w czymś pomoże ................ zwyrodnialcu. W coś trzeba wierzyć ! Nie ma na wszystko odpowiedzi w nauce.
Po cholere tam ksiądz??