Na 2 miesiące do aresztu trafił mężczyzna, który podczas interwencji zaatakował (przede wszystkim słownie) policjantów. Może trafić do więzienia nawet na 3 lata.
Po przybyciu na miejsce policjanci zastali świadka, który powiedział, że widząc leżącego na chodniku mężczyznę zaparkował auto i zainteresował się nim. To on zawiadomił policję, gdy ospały mężczyzna wstał i bez powodu zaczął kopać w przypadkowy, zaparkowany pojazd.
Podczas prowadzonej interwencji, 60-latek bez stałego miejsca zamieszkana był agresywny. Z uwagi na fakt, że był nietrzeźwy a pozostawienie go w tym miejscu mogłoby zagrażać jego życiu funkcjonariusze podjęli decyzję o doprowadzeniu go do siedziby komendy celem wytrzeźwienia. W trakcie kajdankowania groził policjantom pozbawieniem życia a także ich znieważył nie szczędząc przy tym wulgaryzmów. To nie wszystko w celu zaniechania prawnej czynności służbowej kopnął w nogę jednego z funkcjonariuszy. Sprawca znajdując się w gabinecie lekarskim znieważył również lekarza.
60-latek usłyszał zarzuty dotyczące gróźb karalnych, znieważenia słownego funkcjonariuszy publicznych oraz stosowania przemocy fizycznej
We wtorek na wniosek prokuratora sąd zdecydował, że podejrzany najbliższe 2 miesiące spędzi za kratkami. Trzeba nadmienić, że zatrzymany dopuścił się zarzucanych czynów w okresie 5 lat po odbyciu kary.
Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi kara pozbawienia wolności do 1 roku, a za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i stosowanie wobec nich gróźb w celu zaniechania czynności służbowych do lat 3.