Zapraszamy na podsumowanie występu polskich olimpijczyków w Tokio wraz z portalem bonusowo.com. Ile medali zdobyli Polacy w Tokio?
Ile złotych medali zdobyli Polacy na Igrzyskach olimpijskich w Tokio?
Polscy zawodnicy uczestniczą w letnich Igrzyskach olimpijskich już od roku 1924, choć już wiele razy udawało nam się notować dobre występy, to ten tegoroczny będzie dla nas najbardziej udany. Zdobyliśmy aż 14 medali w tym 4 złote, co dało wysokie, 17 miejsce w klasyfikacji medalowej. Wraz z portalem bonusowo.com prześledzimy dokładnie nasze występy na Igrzyskach w Tokio i podsumujemy wszystkie medale.
Które letnie Igrzyska były najbardziej udane dla Polski?
Pora na odrobinę historii. Nasza reprezentacja pojawia się na letnich Igrzyskach olimpijskich już od roku 1924, które odbyły się w Paryżu. Już przed wojną udawało nam się zdobywać złote medale. W czasach powojennych bardzo udane były dla nas lata 60te i 70te, gdy święciła tryumfy nasza lekkoatletyka, boks i sporty drużynowe. Z Igrzysk w 1960 roku w Rzymie Polacy przywieźli aż 21 medali, w tym 4 złote. 4 lata później w Tokio było ich aż 23 w tym 7 złotych. Do dziś to niepobita liczba. Także w 1976 w Montrealu zdobyliśmy aż 7 złotych medali. Letnie Igrzyska w Moskwie w 1980 były najbardziej udane dla Polski pod względem liczby zdobytych medali, uzyskaliśmy ich aż 32, choć tylko 3 złote. Warto jednak zaznaczyć, że szereg państw, jak na przykład Stany Zjednoczone, a także Kanada, Norwegia czy Republika Federalna Niemiec, zbojkotowały te Igrzyska.
W czasach nowożytnych nie szło już nam tak dobrze na Olimpiadach, konkurencja w sporcie wyraźnie się zaostrzyła. Najbardziej udane były dla nas Igrzyska w 1996 roku w Atlancie. Tam Polacy uzyskali ogólną liczbę 17 medali, w tym 7 złotych i po 5 brązowych oraz srebrnych. Niezłe było też w Sydney w 2000 roku, tam uzyskaliśmy 14 medali. 6 z nich było złotych, 5 srebrnych a 3 brązowe. Kolejna lata to czas medalowej posuchy. W Atenach, Pekinie, Londynie czy Rio de Janeiro nie przekraczaliśmy ogólnej liczby 11 medali. Zwłaszcza Igrzyska w 2016 roku w Rio były dla Polskiego komitetu olimpijskiego prawdziwą katastrofą. Uzyskaliśmy tam zaledwie 2 złote medale. Na tym tle Tokio, z 4 złotymi krążkami jest miłą odmianą.
W czasach nowożytnych nie szło już nam tak dobrze na Olimpiadach, konkurencja w sporcie wyraźnie się zaostrzyła. Najbardziej udane były dla nas Igrzyska w 1996 roku w Atlancie. Tam Polacy uzyskali ogólną liczbę 17 medali, w tym 7 złotych i po 5 brązowych oraz srebrnych. Niezłe było też w Sydney w 2000 roku, tam uzyskaliśmy 14 medali. 6 z nich było złotych, 5 srebrnych a 3 brązowe. Kolejna lata to czas medalowej posuchy. W Atenach, Pekinie, Londynie czy Rio de Janeiro nie przekraczaliśmy ogólnej liczby 11 medali. Zwłaszcza Igrzyska w 2016 roku w Rio były dla Polskiego komitetu olimpijskiego prawdziwą katastrofą. Uzyskaliśmy tam zaledwie 2 złote medale. Na tym tle Tokio, z 4 złotymi krążkami jest miłą odmianą.
Złote medale w Tokio
Wraz z portalem bonusowo.com postanowiliśmy podsumować największe polskie trymufy na Igrzyskach w Tokio. Złote medale udało nam się zdobyć w:
- Rzucie młotem kobiet,
- Rzucie młotem mężczyzn,
- Chodzie mężczyzn na 50 km,
- Sztafeta mieszana 4 x 400 metrów.
Pierwszym, niewątpliwe spodziewanym medalem był złoty krążek zdobyty przez Anitę Włodarczyk. Dlaczego spodziewanym? Anita Włodarczyk zdobywała złote medale na dwóch kolejnych IO, kompletnie zdominowała swoją dyscyplinę i nie ma w niej sobie równych. Ma ona już 36 lat i powoli będzie się żegnać z profesjonalnym sportem. Czy wystartuje na kolejnych Igrzyskach za 3 lata? Czas pokaże. Trzykrotna mistrzyni olimpijska, czterokrotna mistrzyni świata oraz wielokrotna rekordzistka świata dostarczyła nam na pewno mnóstwo emocji.
Kolejny złoty medal zdobył dla nas Wojciech Nowicki. Tutaj także trudno mówić o zaskoczeniu, bo 32-latek jest bardzo utytułowanym zawodnikiem. Polacy nie mają sobie równych w rzucie młotem, warto wspomnieć, że zarówno w konkursach kobiet jak i mężczyzn zdobywaliśmy po dwa medale. Brąz dołożyli Paweł Fajdek i Malwina Kopron. Zgarnięcie 4 z 6 dostępnych w całej dyscyplinie medali to dominacja.
Jak pisze Amadej Walczak, analityk portalu bonusowo.com, którego pełen profil możesz znaleźć tutaj, Polacy zaliczyli piękne zwycięstwo w finale sztafety kobiet i mężczyzn. Polacy, którzy pobiegli w składzie Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty Ersetic oraz Kajetan Duszyński nie tylko pewnie zdobyli złoto na 400 metrów, ale pokazali prawdziwą siłę, pobijając rekord olimpijski.
Najbardziej nieoczekiwany złoty medal
Portal bonusowo zwraca również uwagę na tryumf w chodzie na 50 km. Chód sportowy na 50 kilometrów jest dyscypliną olimpijską dla mężczyzn, w której mieliśmy już spore sukcesy. Tą konkurencją lekkoatletyczną parał się na przykład Robert Korzeniowski, wieloletni tryumfator i kilkukrotny mistrz olimpijski. Do jego sukcesów postanowił nawiązać Dawid Tomala, który zgodnie z komentarzami wszystkich ekspertów zdobył najbardziej nieoczekiwany złoty medal dla Polski na IO w Tokio.
Nasz zawodnik wyszedł na prowadzenie w połowie dystansu, zaś po 30 km miał zaledwie 9 sekund przewagi nad grupką kilkunastu rywali. Mimo wszystko udało mu się wygrać i systematycznie powiększał dystans nad rywalami. Przewaga Tomali była ogromna i w pewnym momencie wynosiła 3 minuty 11 sekund. Pod koniec została zredukowana do 36 sekund, ale Polak i tak odniósł pewne zwycięstwo. Mimo, że na Tomalę praktycznie nikt nie stawiał to na jego szyi zawisł olimpijski medal z najcenniejszego kruszcu.
Nasz zawodnik wyszedł na prowadzenie w połowie dystansu, zaś po 30 km miał zaledwie 9 sekund przewagi nad grupką kilkunastu rywali. Mimo wszystko udało mu się wygrać i systematycznie powiększał dystans nad rywalami. Przewaga Tomali była ogromna i w pewnym momencie wynosiła 3 minuty 11 sekund. Pod koniec została zredukowana do 36 sekund, ale Polak i tak odniósł pewne zwycięstwo. Mimo, że na Tomalę praktycznie nikt nie stawiał to na jego szyi zawisł olimpijski medal z najcenniejszego kruszcu.
Podsumowanie
Polacy na Igrzyskach olimpijskich w Tokio zdobyli 4 złote medale. Część z nich przyjęliśmy za pewnik jeszcze przed Igrzyskami a część okazała się pozytywnym zaskoczeniem a nawet sensacją. Tryumfy te wydają się odrobinę trywialne, ale pamiętajmy, że stoją za nimi lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Tym bardzo warto docenić ciężką pracę i wytrwałość polskich olimpijczyków, które doprowadziły ich do tych sukcesów. Żywimy nadzieję, że kolejne Igrzyska również będą dla nas tak udane.