Rozmowy prowadzone w upalne niedzielne popołudnie, w cieniu wielkiego klonu, dotyczyły zamierzeń Ruchu Polska 2050, zaplanowanych działań, które pozwolą budować tożsamość i rozpoznawalność Ruchu oraz jego perspektyw na przyszłość. W spotkaniu uczestniczyła Paulina Hennig-Kloska Posłanka na Sejm RP, sympatycy Ruchu, osoby, zainteresowane działaniami podejmowanymi, przez przedstawicieli lokalnych struktur Stowarzyszenia Polska 2050.
Rozmowy rozpoczęła Posłanka Paulina Hennig-Kloska odnosząc się do doświadczeń wyniesionych z letnich spotkań z mieszkańcami podczas kampanii wyborczych. Podkreśliła, że wielką wartością plenerowych kampanii są bezpośrednie kontakty z mieszkańcami, wymiany poglądów i wspaniałe rozmowy na ulicach miast.
Warto wspomnieć także, że uczestnikiem spotkania na Wenei była Ewa Schaedler - przedstawicielka Regionu, zaangażowana w tworzenie struktur Stowarzyszenia, która mówiła o wartościach i kierunkach rozwoju Ruchu Polska 2050. Podkreślała, że wyznaczają je ludzie, którzy angażują się z pasją w struktury Stowarzyszenia, wywodzą się z różnych środowisk, są w różnym wieku oraz przynoszą z sobą różne doświadczenia. Gościnnie rozweselał uczestników Jarek Mikołajczyk, znany scenicznie jako Szczun z Kareji,, który w swoich wystąpieniach czerpie inspiracje z gwary poznańskiej i w zabawny, gwarowy sposób opowiedział historię Wenei.
Pośród wielu poruszanych tematów i wątków trudno było uciec od ekologicznej katastrofy, która wydarzyła się nieopodal, w wodach jeziora Jelonek. Zresztą, nie dal o niej zapomnieć niesiony podmuchami wiatru nieprzyjemny zapach śniętych ryb, psujących się w płytkiej przybrzeżnej wodzie, odczuwalny w lipcowym upale. Zdania uczestników spotkania, dotyczące przyczyn tej przyrodniczej katastrofy były podzielone. Pojawiały się m. in. opinie, które winą za stan rzeczy obarczały spływające do jeziora miejskie ścieki, z przebiegającego w pobliżu kolektora, a także takie, które wskazywały jako przyczynę niedostateczne działanie hydrologicznych barier tj. brak jazów, które spiętrzają i zatrzymują wodę. A podnosząc jej stan wpływają na jakość wody i natlenienie jeziora.
Rozmowy rozpoczęła Posłanka Paulina Hennig-Kloska odnosząc się do doświadczeń wyniesionych z letnich spotkań z mieszkańcami podczas kampanii wyborczych. Podkreśliła, że wielką wartością plenerowych kampanii są bezpośrednie kontakty z mieszkańcami, wymiany poglądów i wspaniałe rozmowy na ulicach miast.
Warto wspomnieć także, że uczestnikiem spotkania na Wenei była Ewa Schaedler - przedstawicielka Regionu, zaangażowana w tworzenie struktur Stowarzyszenia, która mówiła o wartościach i kierunkach rozwoju Ruchu Polska 2050. Podkreślała, że wyznaczają je ludzie, którzy angażują się z pasją w struktury Stowarzyszenia, wywodzą się z różnych środowisk, są w różnym wieku oraz przynoszą z sobą różne doświadczenia. Gościnnie rozweselał uczestników Jarek Mikołajczyk, znany scenicznie jako Szczun z Kareji,, który w swoich wystąpieniach czerpie inspiracje z gwary poznańskiej i w zabawny, gwarowy sposób opowiedział historię Wenei.
Pośród wielu poruszanych tematów i wątków trudno było uciec od ekologicznej katastrofy, która wydarzyła się nieopodal, w wodach jeziora Jelonek. Zresztą, nie dal o niej zapomnieć niesiony podmuchami wiatru nieprzyjemny zapach śniętych ryb, psujących się w płytkiej przybrzeżnej wodzie, odczuwalny w lipcowym upale. Zdania uczestników spotkania, dotyczące przyczyn tej przyrodniczej katastrofy były podzielone. Pojawiały się m. in. opinie, które winą za stan rzeczy obarczały spływające do jeziora miejskie ścieki, z przebiegającego w pobliżu kolektora, a także takie, które wskazywały jako przyczynę niedostateczne działanie hydrologicznych barier tj. brak jazów, które spiętrzają i zatrzymują wodę. A podnosząc jej stan wpływają na jakość wody i natlenienie jeziora.