Pelikan grający co 3 dni w niedziele w kalendarzu meczowym miał wpisany zespół Polanina Strzałkowo. Rywal atrakcyjny dla kibica bo zajmujący 3 lokatę w lidze, ale też niewygodny ze względu właśnie na zajmowaną pozycję, ambitny i grający do końca.
Pierwsza część spotkania dobiegła końca. W trakcie przerwy miedzy połowami prowadzona była sprzedaż koszulek związanych z Olgą Miśkiewicz, która walczy z SMA. Dochód ze sprzedaży koszulek przeznaczony zostanie na jej leczenie.
Druga połowa, to zdecydowanie jedna z tych o której gracze Pelikana chcieliby szybko zapomnieć. Rywal przycisnął a Pelikan nie miał z czego się odgryźć. Jedyną klarowną sytuacje miał Kamil Buczek, jednak piłka po strzale z woleje przeleciała nad bramką gości.
Gdy wybiła 66 minuta meczu goście po rzucie rożnym zdobyli gola kontaktowego. Na 15 minut przed końcem po składnej akcji prawym skrzydłem doprowadzili do wyrównania. Na tym skończyło się zdobywanie bramek w tym spotkaniu.
Pelikan kolejną szansę na zdobycie punktów będzie mieć w najbliższą środę. O godzinie 18:00 na Plantach podejmować będzie zespół Orlik Miłosław.