Personel Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gnieźnie nadal protestuje, mimo wypracowanego kompromisu pomiędzy Starostwem Powiatowym, Urzędem Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego, Szpitalem Powiatowym oraz Szpitalem dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka”. Tworzy się chaos, który zaskakuje coraz większe grono osób.
Chcę się odnieść do wprowadzania opinii publicznej w błąd, w związku z rozpowszechnianymi informacjami, które wychodzą ze strony ZOL-u – mówi starosta Piotr Gruszczyński. Tu jest apel do kochanych i drogich przyjaciół – przyjaciół nie wprowadza się w błąd, od tego chcę zacząć – gdzie jest podana informacja, że oni walczą o pozostawienie tej placówki, co ja już przecież zadeklarowałem. Ci Państwo doskonale wiedzą, że z mojej strony jest deklaracja, że ta placówka zostaje w tym samym miejscu, a mimo to prowadzą jeszcze walkę. Nie wiem czego ona dotyczy. Ponadto jest kolejna informacja ze strony ZOL-u, żeby żaden z podopiecznych nie opuszczał tego domu. Ja przecież o tym mówię już od trzech tygodni. Jest taka deklaracja. Myślę, że nie jest wyartykułowane co jest innym polem konfliktu. Polem konfliktu jest deklaracja, gwarancja, że Ci pracownicy będą tam pracować do końca życia. Niestety, nie ma takich podstaw prawnych. Tutaj nikt, nikomu, niczego nie jest w stanie zagwarantować, bo nie ma takich podstaw. Tak samo ja, jako Przewodniczący Zarządu nie jestem w stanie tym ludziom zagwarantować, jeśli nawet zostaną w naszym samorządzie, że będą pracować do końca życia. To znaczy, że tutaj nie chodzi w ogóle o to, żeby tutaj zbudować kompromis, który przez nas został stworzony. Natomiast ja się domyślam, że te protesty, które dzisiaj się odbywają, one mają wywrzeć na mnie presję, że ja nie wprowadzę tego na radę. Nie zrobię tego. Mogą przychodzić codziennie, ponieważ ja nie jestem osobą kompetentną do tego, żeby za radę podjąć tutaj decyzję. Nikt nie jest w stanie czegoś takiego wymusić. Ja jestem coraz bardziej zdumiony tym, co się dzieje. Co więcej, ja dostaję telefony z zapytaniem dlaczego oni jeszcze protestują. No więc myślę, że chyba dlatego, co powiedziałem. Ale jeśli to jest powód, to on jest bardzo słaby.
Personel medyczny ZOL-u prawdopodobnie obawia się o wysokość swoich zarobków i gwarancję zatrudnienia. Jednostka ta, pod Zarządem Powiatu, ma sporo dodatków funkcyjnych, co sprawia, że pielęgniarki są jednymi z najlepiej zarabiających w naszym regionie. Przejście pod Zarząd Województwa może w przyszłości sprawić, że te dodatki zostaną umniejszone. Wychodzi więc na to, że wcale nie chodzi o pacjentów, bowiem dla tych nie zmienia się praktycznie nic.
ZOL wypracował dla powiatu 4 mln zł zysku. Regulacje prawne zapewniają, że te pieniądze zostaną w budżecie samorządu, co jest logiczne i sprawiedliwe. Dla pacjentów nie zmieni się praktycznie nic, bowiem zostaną oni w dotychczasowej lokalizacji. Dalsze protesty sprawiają, że nie tylko samorządowcy, ale i parlamentarzyści przestają rozumieć postępowanie personelu. Pada coraz więcej pytań, na które nie ma odpowiedzi.
22 komentarze
Wszyscy pracownicy i rodziny pacjentów organizujące protest w ZOL powinny w sposób naturalny stać się teraz nowymi kandydatami do przyszłej Rady Miasta i do przyszłej Rady Powiatu. Bo to są ludzie odważni i potrafiący walczyć ! Takich ludzi w radach nam potrzeba !
26:0 rada powiatu przegłosowała że zol zostaje tam gdzie jest. Nie rozumiem. Przez 10 miesięcy powiat kombinował co zrobić by przekazać zol do dziekanki i pod naciskiem gruszka głosuje przeciw temu co robił przez 10miesiecy? Może teraz powinien zwrócić wynagrodzenie bo jego działania to było mącenie? Za kilka godzin jeszcze ???? odtrąbić sukces. Paranoja
Moi drodzy co to jest próbą zniechęcenia społeczności do obrony ZOL ,NO CHYBA NIE WIECIE CO ROBICIE .LUDZIE POTRAFIĄ MYŚLEĆ TO NIE SREDNIOWIECZE
Należy wytłumaczyć prościej niech pan starosta zostanie w starostwie a pobiera kuroniowke bo taki kit chciał wcisnąć zolowi. Ponoć pan nic nie robi dla kasy??? A szanowna dyrekcja moje gniezno kto sponsoruje żeby pisało takie bzdury może starostwo? Trzeba to sprawdzić koniecznie?
Gdybyśmy nie walczyli,to za 3 Lubi 4 miesiące ,nasi podopieczni przechodziliby w kondukcie 180 osób w stronę Dziekanki .serce mi pęka na tą myśl.
Będziemy walczyć ,dopóki nie pozostawią zolu w spokoju- czyli samodzielny, publiczny Zakład opiekunczo-leczniczy
artykuł słabiutki
pacjenci zostają na miejscu?-zostają. personel opiekujący się nimi zostaje? zostaje.
Czy aby nadal chodzi o dobro pacjenta…?
Ohydny artykuł, atakujący personel medyczny i rodziny pacjentów. Ile grucha wam za to zapłacił?
PielĘgniarek JEST CIąGLE W pOLSCE JAK NA LEKARSWO. Jeżeli te pracujace w ZOL u znajdą sobie teraz pracę w prywatnych przychodniach i klinikach to dyrekcja szpitala DZIEKANKA nic, bez nich nie zrobi. udławi się tylko, tą działką dla znajomego dewelopera, A pensjonariusze ZOL-u ? A kto się nimi przejmuje ??????
Trzeba przyznać ,że wyjątkowo nieudolnie spalono bardzo ważny dla mieszkańców Gniezna temat Neurologi i leczenia udarów. Trzeba jasno powiedzieć ,że w całej Polsce likwiduje się oddziały neurologiczne i udarowe przy szpitalach psychiatrycznych .Dlatego rezygnacja z tego zakresu w Dziekance była nieuchronna .Zabrakło odpowiedniej polityki informacyjnej , edukacyjnej oraz debaty medialnej na ten temat . Przez długi czas rozmowy były w zaciszu gabinetów . Nikt z decydentów nie przewidział takiego oporu zainteresowanych pracowników oraz pacjentów ZOL-u . Porażka będzie bolała!!
Proponuję wszystkich pacjentów przenieść na tydzień do noclegów na rynku. Tam żona gruchy ma tanio za 1zl M2 więc ogarnie sprawę. Chyba grucha się nie sprzeciwi będzie pełne obłożenie.. a pielęgniarki odpoczną.
Po pierwsze zol nie wypracował zysku w wysokości 4 miliony a ma oszczędności w tej wysokości.
Wysokość zarobków zależy od DobreGo gospodarowania przez wiele lat i tylko pogratulować , że praca jest w miarę do rze opłacana. Warto by dyrektorzy innych placówek brali przykład z zarządzania ludżmi.
cd. podejmuje się ją dobrowolnie, nie na zasadzie przymusu. Dlaczego nikt nie zastanowi się nad tym, że Mimo tego, iż wynagrodzenia wspomnianych piel. w zol-u są wyższe nie ma kolejki oczekujących na pracę. Pieniądze to nie wszystko. Jestesmy dla tych pacjenów rodziną, czasami jedyną jaką znaja. Boli nas spłycanie całej sytuacji. My prace znajdziemy. Co z pacjentami? nie wiem. Nie mamy pewności, żę dziekanka potrafi zapewnić im taki sam komfort, remonty budynków, inwestycje, SZCZEGÓLNIE ZA PARĘ LAT. My radzimy sobie doskonale, co będzie na garnuszku dziekanki, nawet w tym samym miejscu ?
Sorry ale tam nie ma dodatków funkcyjnych tylko normalna PŁACA zasadnicza zgodna z kodeksem pracy i refulaminem wynagradzania dodatek stażowy i wynagrodzenia na godziny w porze nocnej i w święta to jakie fukncyjne? W Oświecie takie dawano. Pan starosta nie wie o co chodzi.?! Chodzi o ten przewał co zamierza dokonać
owszem, pielęgniarkiw w zol-u porównując płace w innych placówkach w Gnieźnie zarabiają istotnie wiecej. Niechce tutaj żadnej z pielęgniarek pracujacych w innych miejscach umniejszać wysiłku, zaangazowania, wkładu pracy, bo jest to zawód niełatwy, szczególnie teraz w dobie pandemii. od dawna niewiele młodych osób decyduje sie podjąć studia na tym kierunku. średnia wieku w tym zawodzie wynosi 53 lata. Szanujmy i doceniajmy. wiec wszystkie dopóki kiedy jeszcze ma kto pracowac przy łóżku chorego. Chciałabym tutaj wyraźnie wyartykułowaś, iż jest to praca a za pracę otrzymuje sie wynagrodzenie,
PANIe DZIENNIKARZU, pisząc o czymś proszę ROZMAWIAĆ także z osobami po drugiej stronie. Pan przedstawia problem jednostronnie. Mało tego , obraża Pan personel posądzając o materializm i małostkowość. Nie wie Pan ile rzeczy robimy nie czekając na nagrody i oklaski.
Panie redaktorze Bukowski zapraszamy na jeden dyżur do nas, do zol. Zobaczymy czy bedzie Pan chciał pracować u nas za te wielkie pieniądze. FIOŁKAMI nie zawsze u nas pachnie a i można spotkać Się z agresją i trzeba wiedzieć jak pacjenta uspokoić. Nie rozumiem co jest logicznego i sprawiedliwego w tym, że komuś zabiera Się pieniądze na rozwój i rozbudowę. I wmawia się mieszkańcom , że to super zagrywka. No gratulacje! Próba manipulacji jakoby personelowi zależało tylko na zarobkach jest żenująca. Nie zna nas Pan, a wypisuje Pan brednie. ARTYKUŁ wygląda na napisany na zamówienie. Czyje?
Panie starosto zapewniam Pana, ŻE personel chce żeby sesja odbyła się jak najszybciej. Powód? Mamy DOŚĆ. Nie jest naszym zamiarem odwlekanie decyzji, KTÓRĄ MUSZĄ podjąć radni. Panie Andrzeju Bukowski skąd wziął pan informacje o dodatkach funkcyjnych? Chyba się coś Panu pomyliło. Zarobki owszem mamy dobre, oczywiście jeśli chodzi o pielęgniarki i jak na warunki Gnieźnieńskie. Nie można tego powiedzieć o zarobkach innych pracowników, którzy ZARABIAJĄ na granicy najniższego wynagrodzenia. Na pensję pielegniarek maja wpływ uregulowania na poziomie krajowym, tzw. Zębalowe i inne.
A może przeprowadzić kontrole wewnętrzna starostwa, urzędu miasta/gminy itp.?
Ciąg dalszy wypowiedzi ……i chce Pan posady dobrze płatnej i zarabiać więcej i więcej ….i nic w tym złego ….pracujemy …chcemy otrzymać dobre wynagrodzenie ….panie starosto…a co z szkoła na Żwirki i Wigury … mówi pan o presji to Pan wywiera presję ….coś za coś bo nie będzie neurologii i udarowki w Gnieźnie …to nie jest presja ….mozna nazwać to nawet szantażem …wojwdzki szpital niech LECZY…leczy … CHORYch psychicznie ….a opiekę niech stanowią ZOLE…niech każdy robi co umie najlepiej …a nie myśleć co by tu robić żeby zarobić …i sprzedać …
Panie Gruszczyński a co jest w tym złego że ludzie walczą o gwarancję ZATRUDNIENIA….to ci ludzie Tworzą TEN dom i swoją ciężka Pracą spowodowali że ZOL na Orzeszkowej jest na takim poziomie .. stworzyli DOM dla wielu obcych sobie ludzi którzy teraz są RODZINĄ.jestem też pielęgniarka z 30-letnim stażem pracy ..zawsze się mówiło że w Zolu na Orzeszkowej PIELĘGNIARKA zarabiała więcej niż ZATRUDNIONE W innych miejscach ale ONe tam NAPRACOWALY SIĘ CIEZKO…pcha się mi mocniejsze słowo na usta ….panie starosto a pan za swoją pracę też otrzymuje WYNAGRODZENIE….
A może spytać co nie pasuje.