W czwartek ulicami Gniezna ponownie przeszedł Strajk Kobiet. Zgromadzenie zebrało się na Rynku, skąd ruszyło Starym Miastem pod biuro posła Zbigniewa Dolaty, a następnie pod katedrę.
Powodem kolejnego Strajku Kobiet jest opublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. W dniu 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z Konstytucją – mówi adwokat Radosław Szczepaniak. W środę, 27 stycznia 2021 r., powyższy wyrok Trybunału Konstytucyjnego został opublikowany w Dzienniku Ustaw. W momencie opublikowania wyżej wymienionego wyroku stracił moc dotychczas obowiązujący przepis. Zakazana jest aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W praktyce oznacza to, że kobiety będą zmuszone rodzić nawet w przypadku zdeformowanego, ciężko chorego płodu. W dalszym ciągu jest jednak możliwa aborcja w pozostałych dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki lub powstała w wyniku czynu zabronionego (zgwałcenia). W stosunku do tych przypadków Trybunał Konstytucyjny nie orzekał, zatem przepisy te obowiązują.
Pod biurem posła Zbigniewa Dolaty rozrzucono banany, nawiązując do komentarza parlamentarzysty, w którym porównał on strajkujące kobiety do małp.
9 komentarzy
Kobietom w głowach się poprzestawiało. Jakieś prawa chcą, do aborcji na życzenia. Ich zachowanie i postulaty to jakieś fanaberie powstałe z nudów. Kiedyś krnąbrne kobiety zakuwano w dyby, a dziś one paradują ulicami i chcą skrobanki na życzenie. Trzeba z tym skończyć i przywrócić właściwe miejsce kobietom, czyli mają one zajmować się domem, dziećmi, rozrywki mieć takie na jakie pozwoli mąż, nie marudzić, nie zrzędzić, w wyborach głosować za zgodą męża, pracę podejmować też za zgodą męża i mieć takiego mężczyznę jakiego zaakceptuje męski opiekun kobiety np: ojciec.
Brawo dla dwóch osób z ONRU i kilku osób które staneły w obronie kościoła. Nie wiedziałem ,że u nas w mieście jest tylu członków lgbt sądząc po flagach to jest ich bardzo dużo a fe…
To wstrętne lewactwo nas zabije.Biedne niekochane przez nikogo kobitki…..
Rząd walczy o zycie tych.niezdolnych do zycia gledzac oprawie do życia a przesladuje tych którzy zyja lamanie rąk przesladowanie ludzi odmiennych stosowanie szykan wobec niepokornych.
Jeśli płód jest zdrowy, ale dwoje ludzi nie chcą dziecka, bo woleli uprawiać seks nie myśląc o skutkach to co wtedy? Mają mieć prawo do aborcji na życzenie tylko dlatego, że nie chcą się liczyć z konsekwencjami swego czynu? Zaznaczam, że piszę o zdrowym dziecku.
Aboracja uszkodzonego płodu a antykoncepcja to dwie różne rzeczy. A jak tego sie nie wie to trzeba sie dokształcić.
Kobieta nie odebrano praw a wręcz maja wiecej niz kiedy kolwiek. Na takie manifestacje przychodzą osoby, które są zapatrzone w kierunku zachodu. Postępowanie zachodu właśnie dzis wychodzi im bokiem i wy chcecie tego u nas? Nie oddamy ziemi skąd nasz rod
Przecież w większości to tam były dzieci, którym się nudziło. Ich akurat problem aborcji nie dotyczy. Za młodzi się na akty seksualne i nie rozumieją konsekwencji tego. Poza tym aborcja to nie antykoncepcja. Jeśli dorośli ludzie dobrowolnie oddają się aktowi seksualnemu to muszą zdawać sobie konsekwencje z tego, że istnieje ryzyko ciąży i powinni się zabezpieczyć. Natomiast jeśli już dojdzie do ciąży to nie może być tłumaczenia, że tego nie planowali, nie spodziewali się. Przecież skoro odbywali stosunek to zdawali sobie sprawę z konsekwencji, inaczej by znaczyło, że nie myślą.
„WUCHTA WIARY”…. bez czci i wiary w Przykazania Boskie !!