W dalszym ciągu oddział zakaźny jest na granicy wydolności, a pozostałe odziały walczą z pojawiającymi się ogniskami zakażeń.
Muszę zaznaczyć, że szpital nie odpowiada za funkcjonowanie Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Odpowiadamy tylko za pracę szpitala i poradni przyszpitalnych – mówi Grzegorz Sieńczewski, dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ-u. Jeśli chodzi o funkcjonowanie oddziału zakaźnego, to obecnie 41 osób przebywa na tym oddziale, niestety 10 osób w przeciągu 7 dni od naszej ostatniej konferencji zmarło. Zajęte są dwa respiratory. 8 osób z personelu medycznego przebywa na izolacji. Cały czas mamy problem pojawiającego się ogniska na kardiologii, internie i pediatrii.