Początek meczu nie wskazywał na jednostronny przebieg derbowego widowiska. Wynik spotkania otworzyła Karolina Chojnacka, a po niej do bramki rywalek trafiła też Agnieszka Siwka. Zryw gospodyń był natychmiastowy, ponieważ potrzebowały niespełna minuty na wyrównanie rezultatu. Ten wynik utrzymał się aż do 8 minuty, kiedy to zarówno jedna jak i druga drużyna nie mogła przebić się przez obronę rywalek. Kolejna bramka Magdaleny Ziółkowskiej sprawiła, że poznanianki wyszły na prowadzenie, którego nie oddały przez kolejne 10 minut. W kolejnej fazie gry poznanianki miały coraz większe kłopoty w ataku i obronie, które natychmiast wykorzystały podopieczne trenera Roberta Popka. Świetna końcówka pierwszej części pozwoliła nam ostatecznie na trzypunktowe prowadzenie (14:11).
Po przerwie Innline AZS wykazywał jeszcze słabszą dyspozycję na parkiecie, co pozwoliło gnieźniankom na podkręcenie tempa (9:21). Pod nieobecność, m.in. Joanny Sawickiej i Mileny Kaczmarek, zespół z pierwszej stolicy pokazał, że nasza siła tkwi w bardzo wyrównanej kadrze. Wszystkie elementy - atak, obrona i bramka chodziły jak w szwajcarskim zegarku. Nokaut w ostatnich 15 minutach gry (4:11) ustanowił wynik na 20:35. Trzy punkty z gorącego terenu ponownie trafiły do MKS PR URBIS Gniezno!
MKS PR URBIS Gniezno: Kobyłecka, Konieczna - Kasprowiak (8), Niedzielska, Siwka (3), Giszczyńska (5), Chojnacka (4), Dolacińska (4), Bigoszewska-Jackowiak (1), Różewska, Rachela, Matysek (4), Łęgowska (6).
Bezbłędny tego dnia był także KaPi Meble MKS PR II Gniezno, który wygrał pierwsze spotkanie wyjazdowe. Wyższość gnieźnianek musiał uznań GMTS Sparta Iwanicki-Gubin 25:30.
Mecz od pierwszych minut miał bardzo wyrównany przebieg. Szala zwycięstwa czterokrotnie przechylała się raz to na korzyść gospodyń, a raz na korzyść przyjezdnych. Ostatecznie świetna końcówka w wykonaniu gnieźnianek sprawiła, że to one opuszczały parkiet po pierwszych minutach gry z uśmiechami na twarzy (13:17).
Po przerwie podopieczne Romana Solarka spokojnie utrzymały przewagę. Gubinianki miały szansę na zminimalizowanie strat, ale trzy pod rząd niewykorzystane karne sprawiły, że uszło z nich powietrze. Niemoc gospodyń wykorzystały gnieźnianki, które w ostatnich 10 minutach gry wypunktowały Spartę na 7:5, co ustanowiło wynik spotkania na 25:30.
KaPi Meble MKS PR II Gniezno: Rożek, Olejniczak, Bober - Alwin (4), Wilczura (1), Nowak (4), Kabacińska, Brząkała (6), Draheim, Skoczeń (1), Musiał (2), Grzegorek (1), Tanaś (6), Łachowska (1), Śmigowska (3), Nowicka (1).
Po przerwie Innline AZS wykazywał jeszcze słabszą dyspozycję na parkiecie, co pozwoliło gnieźniankom na podkręcenie tempa (9:21). Pod nieobecność, m.in. Joanny Sawickiej i Mileny Kaczmarek, zespół z pierwszej stolicy pokazał, że nasza siła tkwi w bardzo wyrównanej kadrze. Wszystkie elementy - atak, obrona i bramka chodziły jak w szwajcarskim zegarku. Nokaut w ostatnich 15 minutach gry (4:11) ustanowił wynik na 20:35. Trzy punkty z gorącego terenu ponownie trafiły do MKS PR URBIS Gniezno!
MKS PR URBIS Gniezno: Kobyłecka, Konieczna - Kasprowiak (8), Niedzielska, Siwka (3), Giszczyńska (5), Chojnacka (4), Dolacińska (4), Bigoszewska-Jackowiak (1), Różewska, Rachela, Matysek (4), Łęgowska (6).
Bezbłędny tego dnia był także KaPi Meble MKS PR II Gniezno, który wygrał pierwsze spotkanie wyjazdowe. Wyższość gnieźnianek musiał uznań GMTS Sparta Iwanicki-Gubin 25:30.
Mecz od pierwszych minut miał bardzo wyrównany przebieg. Szala zwycięstwa czterokrotnie przechylała się raz to na korzyść gospodyń, a raz na korzyść przyjezdnych. Ostatecznie świetna końcówka w wykonaniu gnieźnianek sprawiła, że to one opuszczały parkiet po pierwszych minutach gry z uśmiechami na twarzy (13:17).
Po przerwie podopieczne Romana Solarka spokojnie utrzymały przewagę. Gubinianki miały szansę na zminimalizowanie strat, ale trzy pod rząd niewykorzystane karne sprawiły, że uszło z nich powietrze. Niemoc gospodyń wykorzystały gnieźnianki, które w ostatnich 10 minutach gry wypunktowały Spartę na 7:5, co ustanowiło wynik spotkania na 25:30.
KaPi Meble MKS PR II Gniezno: Rożek, Olejniczak, Bober - Alwin (4), Wilczura (1), Nowak (4), Kabacińska, Brząkała (6), Draheim, Skoczeń (1), Musiał (2), Grzegorek (1), Tanaś (6), Łachowska (1), Śmigowska (3), Nowicka (1).
NIEMOŻLIWE?!?!?! Bez SAWICKIEJ. Bez KACZMAREK. Bez LINKOWSKIEJ. A rezultat najlepszy w historii pojedynków DERBOWYCH. Po prostu CUD w MKS ie.
Przy takiej obronie o trzy punkty było łatwiej.
Początek to sito w OBRONIE.
Bez przesady! Aż tak super nie było. Prawe skrzydło W pozycyjnym słabe. ZDOBYWA bramki przeważnie z KONTR. Podobnie jak środek rozegrania. Za RESZTĘ brawa.
Oglądałam TRANSMISJĘ. ZGADZA się. Obrona słaba do 10 min. Potem już tylko Lepiej. GISZCZYNSKA zbyt często WYCHODZI na 10metr i ROBI DZIURĘ w obronie. NIEMA KONTRY BEZ DOBREJ OBRONY.
Obrona w DERBACH zaczęła funkcjonować po wejściu na boisko BIGOSZEWSKIEJ JACKOWIAK, która ją dobrze kierowała. Z upływem CZASU z MATYSEK stworzyły najlepszą parę środkowych MKS u w ostatnim czasie.TO dopiero umożliwiło grę z KONTRY i zdobywanie bramek KASPROWIAK,SIWCE I GISZCZYNSKIEJ. Ta ostatnia w obronie nieradzila sobie z ZIÓŁKOWSKA. Dobre spotkanie ROZEGRAŁa LEGOWSKA.CHOJNACKA grając tylko w ataku wykonała swoją robotę.