Jak wiadomo, obostrzenia określają liczbę osób, które mogą przebywać w sklepach, urzędach itd. Na danej powierzchni użytkowej. W gnieźnieńskim ZUS-ie pracownicy bardzo restrykcyjnie przestrzegają przepisów – przynajmniej do pewnego momentu.
„Witam, taka ciekawostka odnośnie sensu obostrzeń – być może Państwa zainteresuje. Dzisiaj ochroniarz nie wpuszczał ludzi do ZUS-u aby nie było zbyt dużo osób na powierzchni zakładu. Dlatego, że padało, cała kolejka stała ściśnięta w pomieszczeniu między drzwiami – 9 osób na 5 metrach kwadratowych.”
Wyjaśnijmy: ochroniarz ZUS-u wpuścił osoby między drzwi wejściowe. Dla tych, którzy nie byli nigdy w tym budynku – są dwie pary drzwi wejściowych. Nie negujemy tego, że ochroniarz pozwolił interesantom schronić się przed deszczem, jednak dlaczego nie wpuścił ich dalej skoro i tak stali w jeszcze większym zagęszczeniu niż miałoby to miejsce w dalszej części budynku? Na to pytanie raczej nie poznamy odpowiedzi.
4 komentarze
Artykuł równie profesjonalny jak cały ten serwis. To oczywiście sarkazm
A Ty zAchowujesz dystans do oceny sytuacji ,????NIE BYLO CIEBIE TAM ,ZNALAZŁ SIE NIESPEŁNIONY KRYTYK FILMÓW FOKUMENTALNYCH????
Po tym widać sens tych całych obostrzeń
Myślenie nie Jest raczej mocną Stroną Osób, Które tam weszły, zamiast czekać w odstępach na dworze. ZwŁaszcza Tego Pana, Który Nie Dość, że Nie Zachował Dystansu, to Jeszcze ROBIł z Ukrycia Innym Zdjęcia.