Z punktu widzenia tych, którzy uwielbiają ogromne emocje, sobotni mecz MKS PR URBIS Gniezno – MTS Żory (28:27) był czymś wymarzonym. Śmiało można nazwać to spotkanie znakomitą reklamą piłki ręcznej. Hit absolutnie nie zawiódł i co najważniejsze padł łupem podopiecznych Roberta Popka i Romana Solarka.
Podopieczne trenerów Roberta Popka i Romana Solarka delikatnie zwiesiły głowy, bo nie tak wyobrażały sobie przebieg tej połowy. Początek świetny, a później kubeł zimnej wody. Krótka narada w szatni i jasny cel na drugą połowę – wziąć się w garść i pokazać, kto rządzi przy Sportowej 3.
Druga odsłona sobotniego starcia miała wręcz nieprawdopodobną dramaturgię. Gnieźnianki robiły co mogły, ale odrabianie strat przychodziło z dużymi trudnościami. U zawodniczek MKS PR URBIS było widać zmęczenie po środowym spotkaniu w Jeleniej Górze. Mimo to do końca zaciskały zęby i walczyły o spełnienie marzeń, jakimi było zwycięstwo nad żorzankami. Starcie rozstrzygnęło się w samej końcówce. Obie ekipy zmarnowały mnóstwo sytuacji, ale w najważniejszej akcji meczu chłodną głowę zachowała Joanna Sawicka i ze stoickim spokojem wprowadziła piłkę do siatki, wywołując tym potężną euforię na trybunach. Hala odleciała, bo MKS wygrał 28:27!
Mecz był kapitalny. Wydaje się jednak, że zwycięstwo gospodyń nie byłoby możliwe, gdyby nie rewelacyjne wsparcie z trybun. Takich emocji i takiej atmosfery na widowni jeszcze chyba w Gnieźnie nie było. Kibice pobili rekord, stawiając się w hali w liczbie 990 osób, a na dodatek prowadzili bardzo głośny doping. Chapeau bas, drodzy Państwo. Byliście cudowni – tacy kibice to skarb. Liczymy, że będziecie nas tak licznie wspierać również podczas kolejnych spotkań. Jak widzicie, my zawsze dajemy z siebie sto procent i zostawiamy na parkiecie całe serducho.
Na zakończenie roku ścisk w czubie pierwszoligowej tabeli jest niesamowity. Aż trzy zespoły mają 24 punkty! Warto jednak odnotować, że Korona Handball Kielce i MKS PR URBIS Gniezno rozegrały mniej meczów niż pozostali pierwszoligowcy. Te dwie ekipy spotkają się 11 stycznia o godzinie 18:00. To będzie kolejny hit w Gnieźnie!
MKS: Kobyłecka, Konieczna – Kasprowiak 7, Siwka 2, Sawicka 11, Giszczyńska, Chojnacka 1, Dolacińska, Bigoszewska-Jackowiak, Różewska, Rachela, Rybicka, Walkowska, Matysek 4, Ślęzak 1, Łęgowska 2.
MTS: Januchta, Wdowiak 1 – Kurdzielewicz 1, Wołczyk, Giera, Szynkaruk 8, Abramowicz 7, Stankovski 5, Wyrzychowska, Płomińska 5.