Dzisiaj ok. godz. 16.45 strażacy zostali zadysponowani do Wiekowa, gdzie zauważono pływające w jeziorze ciało. Na miejsce wysłano zastępy z Gniezna, Witkowa, Wiekowa, grupę nurków z Poznania (zawrócona do bazy), Policję oraz Pogotowie Ratunkowe.
Topielca zauważył jeden z miekszańców. Przybyli na miejsce strażacy szybko zlokalizowali unoszące się w toni jeziora ciało i wyciągnęli je na brzeg. Niestety na ratunek było za późno. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że jest to mężczyzna, który zaginął w dniu wczorajszym. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, wyszedł on na ryby i nie wrócił do domu. Prawdopodobnie łowił z pomostu znajdującego się na brzegu jeziora.
Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia ustala Policja pod nadzorem prokuratora.